Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Rumak i 17 piłkarzy pojawiło się na treningu Zawiszy. Kto z nich zostanie?

MK, AS
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zawisza Bydgoszcz
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zawisza Bydgoszcz Łukasz Klimaniec/Polska Press
Trener Mariusz Rumak i 17 piłkarzy pojawiło się wczoraj na pierwszym po przerwie treningu Zawiszy. Tylko kto z nich powalczy o awans do ekstraklasy?

Na większość pytań odpowiedzi powinniśmy poznać dopiero z końcem miesiąca. Właśnie wtedy części piłkarzom kończą się umowy, a Radosław Osuch, większościowy właściciel klubu, powinien wiedzieć dokładnie, jakim budżetem dysponuje i jakie pieniądze może zaproponować szkoleniowcowi i piłkarzom. Na pierwszym spotkaniu przez godzinę rozmawiał o tym z zainteresowanymi.

Na razie właściciel deklaruje pozostanie w Bydgoszczy, lecz z każdym dniem rosną jego wątpliwości. - Jeśli znajdzie się chętny na akcje Zawiszy, szybko je odsprzedam. Nie czuję się tu bowiem ani komfortowo ani bezpiecznie. Na razie walczymy z tym co mamy. Wiadomo już, że od miasta więcej nie otrzymamy, o sponsorów też będzie trudno - tłumaczy. - W zakończonym sezonie dysponowaliśmy 13 milionami złotych. Żeby utrzymać ten zespół na I ligę, musiałbym mieć około 10 milionów - przyznał.
Po spadku, zgodnie z przepisami PZPN, Osuch może jednak obniżyć zawodnikom pensje o 30 proc. - Ale 5 milionów, które mam szanse zgromadzić, nie wystarczy. Nie ukrywam, że jeśli mamy przystąpić do nowego sezonu, to tylko po to, aby walczyć o przepustkę do ekstraklasy - dodaje.

Zatem jak długo trener Mariusz Rumak i piłkarze będą musieli czekać na konkrety? - Cudów nie mogę nikomu obiecać. Wiadomo, że wszyscy czekają na to, jakie będą w klubie pieniądze i o co będziemy grali. Uważam, że do 30 czerwca wszystko powinno się wyjaśnić - zapewnia Osuch.

Wczoraj po krótkich urlopach piłkarze Zawiszy stawili się na pierwszych zajęciach. Na boczne boisko wybiegło 17 graczy, w tym m.in. obcokrajowcy Alvarinho i Alawerdaszwili oraz Wójcicki, Drygas, Nawotczyński, Strąk, Świerczok, Smektała, Ziajka, Kamiński czy Pawłowski. W ciągu kilku dni dołączą Majewski (po powrocie z kadry) i Mica. Ale raczej nie na długo...

Na co więc liczą zawodnicy? - Za kilka dni powinniśmy dowiedzieć się więcej o naszej przyszłości. Na razie, przepraszam, ale muszę iść na trening - uciął dywagacje napastnik Jakub Świerczok.

Wydaje się, że krwawi nie tylko portfel Radosława Osucha, który, żeby spiąć budżet, będzie musiał sporo dołożyć z własnej kiesy, ale także jego serce. Nie tylko z powodu, że nie czuje się w Bydgoszczy komfortowo i bezpiecznie, ale boleje także nad niesprawiedliwością, jaka - jego zdaniem -spotyka jego i klub.

Ostatnio na przykład nad umorzeniem dochodzenia w sprawie wystawienia trumien na płycie boiska przy Gdańskiej. - Jestem tym zbulwersowany. Wszystkie sprawy przeciwko mnie kończyły się wyrokami, a kiedy mamy do czynienia z atakami na klub i zawodników, nawet nie wchodzą one na wokandę - mówi Osuch.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska