(fot. Infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński)
Mieszkańcy naszego miasta najczęściej wyjeżdżają do Egiptu, Brazylii oraz do Indii.
Moda na wyjazdy do egzotycznych krajów rozkwita. Przed wyjazdem trzeba jednak wiedzieć, co zrobić, by oprócz pamiątek nie przywieźć z wakacji jakiejś kłopotliwej dolegliwości.
Mądry bydgoszczanin przed szkodą
Jeszcze kilka lat temu królowały wyjazdy nad Morze Śródziemne - do Grecji, Chorwacji czy Hiszpanii. Trendy jednak się zmieniają i coraz częściej na urlop wybieramy się poza nasz kontynent. Na szczęście marzeniom o dalekich wyprawach towarzyszy także zdrowy rozsądek.
- W ostatnim czasie wzrosła świadomość zagrożeń związanych z wyjazdami do egzotycznych krajów - mówi Stanisław Gazda, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-epidemiologicznej w Bydgoszczy. - Nasz region przoduje w liczbie szczepień przeciw chorobom tropikalnym.
Latem - Egipt, zimą - Kenia
Które kraje leżące poza Europą cieszą się największą popularnością wśród mieszkańców Bydgoszczy? Okazuje się, że kierunek naszych wyjazdów w dużym stopniu jest uzależniony od tego kiedy zamierzamy się udać na urlop.
- Po ilości i rodzaju szczepień można stwierdzić, że zimą najwięcej osób wybiera się do Kenii, latem zaś najczęściej bydgoszczanie planują wypoczywać w Egipcie, Tunezji, czy w Ameryce Południowej - tłumaczy Stanisław Gazda. - Z kolei przez cały rok popularne są Indie.
Kup sobie zdrowie
Mieszkańcy Bydgoszczy zwiedzają odległe zakątki, jednak ilość zachorowań na choroby tropikalne nie wzrasta.- W zeszłym roku z Egiptu wróciła osoba z szigellozą (czerwonką bakteryjną), było też zakażenie WZW typu A i malarią. By ustrzec się tego, trzeba poddać się szczepieniu. Jego cena zależy od rodzaju szczepionki. I tak, np. ta przeciw żółtaczce kosztuje kilkadziesiąt złotych, natomiast na inne wydamy nawet ponad 100 złotych - mówi Gazda.
