Dwa - a według innych źródeł nawet trzy - tysiące mieszkańców powiatu chełmińskiego rozstrzelano w okolicach wsi Klamry, w październiku i listopadzie 1939 roku. Tutaj z rąk hitlerowców zginęli ówczesny wicestarosta Jan Patuła, wiceburmistrzowie Leonard Luther i Faliks Lamparczyk. Rozstrzelano też przedstawicieli miejscowej inteligencji, m.in. nauczycieli, urzędników, księży, działaczy, ale także rolników i rzemieślników. Wśród nich było 14 osób narodowości żydowskiej.
Przywracają pamięć o ofiarach
- Naszym celem jest przywrócenie pamięci o tym wydarzeniu oraz poprawa stanu miejsca, w którym do niego doszło - informuje Beata Krzemińska, która wraz z księdzem Adamem Ceynową, proboszczem parafii farnej w Chełmnie, postanowili zadbać o należyte upamiętnienie ofiar sprzed lat.
Klamry. Zginęli, bo kierowca był pijany
Już w najbliższą niedzielę, o g. 15 na miejscu tragicznych wydarzeń w Klamrach odprawiona zostanie msza w intencji ofiar. Mieszkańcy Chełmna na tę uroczystość mogą dojechać autobusem, który zostanie podstawiony o g. 14.30 przed kościołem farnym (od ulicy Franciszkańskiej).
- Zapraszamy też organizacje, szkoły i instytucje do honorowej asysty i wystawienia pocztów sztandarowych - mówi Krzemińska.
Inicjatorzy przywracanie pamięci o ofiarach mają wiele pomysłów. Liczą, że w szkołach uda się przeprowadzić lekacje dotyczące zbrodni w Klamrach, że muzeum zorganizuje spacer z przewodnikiem, a także konkursy. Planują także odnowienie miejsca kaźni. Czekają na deklaracje współpracy.
INFO Z POLSKI 21.09.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju