Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy kwarty koncertu Artego Bydgoszcz [zobacz zdjęcia]

(as)
Justyna Jeziorna (z prawej) jak zwykle walczyła ofiarnie na całym parkiecie.
Justyna Jeziorna (z prawej) jak zwykle walczyła ofiarnie na całym parkiecie.
Koszykarki bydgoskiego Artego źle zagrały w 1. kwarcie meczu z Wilkami Morskimi Szczecin. Przez kolejne 30 minut pozwoliły rywalkom zdobyć jednak tylko 32 punkty i zdemolowały rywalki 33 "oczkami".

Artego Bydgoszcz-Wilki Morskie Szczecin

Artego Bydgoszcz - Wilki Morskie Szczecin 92:59 (15:27, 31:11, 20:10, 26:11)
ARTEGO: Metcalf 28 (5), 7 as., Mieloszyńska-Zwolak 22 (4), 7 zb., Mowlik 14 (2), 4 prz., Kraayeveld 9 (1), 10 zb., 3 bl., Lawson 2, 5 zb. oraz Koc 10, Maj 3 (1), Jeziorna 2, Pietrzak 2, Wilk 0, Hertmanowska 0.
WILKI MORSKIE: Radwan 11 (2), Swanier 9 (1), 5 as., Kaczmarczyk 6 (1), 4 prz., Erving 6, 7 zb., 3 bl., Sosnowska 3 (1) oraz Mrozińska 9, Stasiuk 6, Teclemariam 4, Maruszczak 3, Cebulska 2, Adamowicz 0, Kotnis 0.

Bydgoszczanki słabo wypadły w 1. kwarcie. Powolna Lawson nie radziła sobie pod koszem, nie szukała sobie pozycji, a koleżanki nie potrafiły jej dostarczyć piłki. Szybkie, mobilne wysokie Wilków Morskich łatwo zdobywały punkty, a w obronie zespół gości wypychał Artego na obwód, skąd bydgoszczanki nie raziły kosza tak jak potrafią. Stąd po 10 minutach przewaga szczecinianek wynosiła 12 punktów.
W 2. kwarcie trener Tomasz Herkt zaordynował w obronie kombinowaną strefę, na którą rywalki nie znalazły sposobu. Agresywna defensywa pozwoliła na kontry i łatwe punkty. W 15. min po "trójce" Metcalf był pierwszy remis 32:32, a w 19. po kolejnym rzucie z dystansu Mieloszyńskiej-Zwolak Artego objęło prowadzenie 40:38. Warto dodać, że od 11. minuty hasło do odrabiania strat dała Koc, która szybko zdobyła 6 pkt. i to z trudnych pozycji.

Później to już był teatr jednego aktora. Miejscowe grały nadal mocno w obronie, luźniej w ataku, gdzie imponowały kontrami i celnymi rzutami z dystansu (w sumie 13/22). Przewaga rosła, osiągając 20 pkt. Gdy w końcówce 4. kwarty serią rzutów za 3 pkt. popisały się Mowlik, Mieloszyńska-Zwolak i Maj, trener Krzysztof Koziorowicz mógł praktycznie rzucić ręcznik.

- To był dla nas bardzo ważny mecz, z którego - z wyjątkiem 1. kwarty - jestem bardzo zadowolony. Teraz mamy punkt przewagi na Wilkami, a właściwie dwa, bo w dwumeczu mamy 2-0, co jest bardzo istotne w kontekście walki o czołową "szóstkę" - przyznał Tomasz Herkt, trener Artego.

Więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Pomorskiej". Zapraszamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska