Czersk od lat jest azylem dla amatorów grafitti. Każdego lata przyjeżdżają tu malarze grafitti. Tomasz Ciepliński organizuje "Styl Message", w tym roku festiwal ten doskonale wpisał się w 80-lecie obchodów nadania Czerskowi praw miejskich.
Nie tylko mury
- Ten festiwal był wyjątkowo udany - _mówi Tomasz Ciepliński. - _Wszyscy podkreślali, że była bardzo dobra organizacja.
Ciepliński, czyli "Kner" od lat jest najbardziej zapalonym czerskim graficiarzem. Jeździ na imprezy do Łodzi, ale bywa też za granicą. Piękna pogoda sprawiła, że wielu czerszczan przystawało i z uwagą przyglądało się wszystkiemu, co się dzieje. A było, co oglądać. Nie tylko malowano mury, ale i grano w street ball. Na ustawionej w centrum scenie występowały też czerskie zespoły hip-hopowe - "Husaria" oraz "Humor". W tańcach braek-dance zaprezentował się chłopak z Chojnic.
Autorskie pomysły
- Każdy malował, to co sobie wymyślił - mówi Ciepliński. - Nie było tak, że uzgadnialiśmy, co będziemy malować.
Na wyznaczonych murach zostało jeszcze sporo wolnego miejsca. Malarze będą tam wracać. - Właśnie tam teraz idę - _powiedział nam wczoraj w rozmowie telefonicznej Ciepliński. - _Za tydzień przyjadą koledzy ze Szczecina i Koszalina.
W sobotę można było zobaczyć w Czersku dziesięciu najlepszych w Polsce graficiarzy. Kolejna impreza za rok.