https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tuchola. Karetka przyjechała za późno. Mężczyzna zmarł

(RW)
sxc.hu
- Lekarze zjawili się dopiero po 40 minutach - mówią bliscy tucholanina. - Karetka była na innej interwencji poza miastem - tłumaczy szef szpitala.

Jak nieoficjalnie udało się ustalić "Pomorskiej", mężczyzna zmarł na atak serca. Na pomoc lekarza czekał 40 minut. Zdaniem bliskich zdecydowanie za długo.

- Zdarzenie miało miejsce blisko szpitala, a czas przyjazdu karetki przekracza jakiekolwiek założone normy dotarcia zespołu lekarskiego do pacjenta - uważa radny Piotr Mówiński.

Prezes tucholskiego szpitala Leszek Pluciński stwierdził, że nie zna każdego przypadku i nie będzie komentował sprawy. Potem poprosił o dane pacjenta i o nasze pytania na piśmie.

Do pacjentów w powiecie jeździ firma Therapeutica, z którą szpital ma podpisaną umowę. - Trudno mi dyskutować na ten temat. Nie było na pewno żadnego niedociągnięcia z naszej strony - mówi Pluciński. - Karetka typu "S" jest tylko jedna i na pewno nie stała w tym czasie w szpitalu, a lekarz nie siedział bezczynnie. Pomagaliśmy choremu poza Tucholą i dlatego nie mogliśmy dojechać wcześniej.

W karetce "S", czyli specjalistycznej, jest lekarz, w karetkach typu "P", czyli podstawowej - ratownik medyczny. Według Plucińskiego pojazd z ratownikiem był na miejscu szybciej. - Przecież my też jesteśmy z każdego wyjazdu rozliczani, wszystko jest monitorowane, nagrywane. Każdy przypadek wykraczający poza zwyczajowy czas dotarcia na miejsce jest szczegółowo badany przez NFZ - tłumaczy Pluciński.

Jego zdaniem powiat tucholski i tak jest w dobrej sytuacji, bo ma aż trzy pojazdy. - Mimo to opisane sytuacje będą się zdarzać. Jeśli karetka będzie udzielać pomocy 20 kilometrów poza miastem, to nie dojedzie od razu do Tucholi - rozkłada ręce szef szpitala.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mirak
Jak zwykle szuka sie sensacji na siłę...
a
ala
Ludzie a gdzie jest tak ze jedna karetka jest na jednego pacjenta??? sa trzy karetki i kazda była zajęta tak tez sie zdaza a z lekarzem jest tylko jedna reszta z ratownikami i z tego co wiem strazacy pojechali pierwsi potem dojechała karetka z ratownikami , z lekarzem faktycznie dojechała pozniej bo byli na innym wezwaniu i o co larum??? lekarze zresztą byli w pobliskiej przychodni.
a
alex
Prywatne firmy ratunkowe to strach w oczach.Są tańsze dla szpitala ale to nie do wiary,ze ktos jeszcze podpisuje z takimi kontrakty.A poza tym- czy dyspozytorzy pogotowia nie znają prawa i przepisów?Do nagłych zdarzeń jeżeli pogotowie nie ma w tym momencie karetki ustawa przewiduje wysłanie...Straży Pożarnej ,która ma także sprzęt medyczny a wszyscy strażacy mają szkolenie medyczny. Wielu z nich jest z resztą ratownikami medycznymi po licencjatach.Więc jak to jest panie doktor- dyrektor?
[/qu

no i też dlatego dyspozytor wezwał straż pożarną na miejsce i zaraz potem pierwszą wolną karetkę - z pustego i salomon nie naleje- co mieli zrobić wyrzucić pacjentów z samochodów i jechać do następnego zdarzenia???
p
polakponurak
Który ze strażaków ma licencjat z ratownictwa medycznego? Chyba żaden. Strażacy przechodzą kurs w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy po nim uzyskują tytułu ratownika. Nie mylić z ratownikiem medycznym to są różne pojęcia.

Oddział Ratunkowy w Tucholi nie powstanie nigdy, po pierwsze za duże koszty (NFZ za mało płaci na ich utrzymanie), po drugie nie ma takiej potrzeby, wystarczy izba przyjęć. Ciekawe czy jak będziesz miała potrzebę wycięcia wyrostka robaczkowego to będziesz zadowolona pojechać wyciąć go do Bydgoszczy czy Chojnic. Z założenia w tak małych ośrodkach jak Tuchola nigdy nie będzie meli takich oddziałów jak neurologia, neurochirurgia itp

zgadzam się z tobą, a jak sie komuś nie podoba to d..pa w troki i niech jedzie sie leczyć gdzie chce nawet do Honolulu
pa. widac że ta osoba nigdy nie leczyła się w KLINICE, tam by dopiero szczena opadła
o
obiektywny
żałosny jest ten artykuł, niezgodny z prawdą, ktoś na siłę szuka sensacji, myślę, że to Pan J..., szkoda gadac, ludzie nie wierzcie w to co tu jest napisane, bo prawda jest zupełnie inna
o
obiektywny
żałosny jest ten artykuł, niezgodny z prawdą, ktoś na siłę szuka sensacji, myślę, że to Pan J..., szkoda gadac, ludzie nie wierzcie w to co tu jest napisane, bo prawda jest zupełnie inna
R
Rychu
Wielu z nich jest z resztą ratownikami medycznymi po licencjatach.

Który ze strażaków ma licencjat z ratownictwa medycznego? Chyba żaden. Strażacy przechodzą kurs w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy po nim uzyskują tytułu ratownika. Nie mylić z ratownikiem medycznym to są różne pojęcia.

Może należałoby postawić pytanie czy szpital w Tucholi jest potrzebny? Może wystarczyłby oddział ratunkowy - rozumiem przez to przypadki ratowania życia. Po co cała reszta, skoro nie potrafią zdiagnozować niczego, ludzie i tak jeżdżą do Bydgoszczy czy Chojnic a tam lekarze jak słyszą, że leczyli się w "szpitalu" w Tucholi to parskają śmiechem...

Oddział Ratunkowy w Tucholi nie powstanie nigdy, po pierwsze za duże koszty (NFZ za mało płaci na ich utrzymanie), po drugie nie ma takiej potrzeby, wystarczy izba przyjęć. Ciekawe czy jak będziesz miała potrzebę wycięcia wyrostka robaczkowego to będziesz zadowolona pojechać wyciąć go do Bydgoszczy czy Chojnic. Z założenia w tak małych ośrodkach jak Tuchola nigdy nie będzie meli takich oddziałów jak neurologia, neurochirurgia itp.
i
imie
Jak zwykle dyrektor szpitala nie odpowiada za nic - za złą pracę laboratorium, za niekompetentne opisy zdjęć rtg, za błędy lekarzy, za karetki... przyjął taktykę, ze szpital to dyrekcja a cała reszta to prywatne spółki i firmy...

Może należałoby postawić pytanie czy szpital w Tucholi jest potrzebny? Może wystarczyłby oddział ratunkowy - rozumiem przez to przypadki ratowania życia. Po co cała reszta, skoro nie potrafią zdiagnozować niczego, ludzie i tak jeżdżą do Bydgoszczy czy Chojnic a tam lekarze jak słyszą, że leczyli się w "szpitalu" w Tucholi to parskają śmiechem...

Może cała ta inwestycja, która spowoduje wstrzymanie innych na terenie powiatu jest bez sensu, przecież nikt dzisiaj nie stawia szpitali w centrum miasta z brakiem sensownego dojazdu karetek itp.
Za publiczne (podatników) pieniądze tworzy się wysokopłatne stanowiska dla grupy często niekompetentnych ludzi (nie oszukujmy się, że wybitni specjaliści pchają się na takie wiochy).
M
Marek
Prywatne firmy ratunkowe to strach w oczach.Są tańsze dla szpitala ale to nie do wiary,ze ktos jeszcze podpisuje z takimi kontrakty.A poza tym- czy dyspozytorzy pogotowia nie znają prawa i przepisów?Do nagłych zdarzeń jeżeli pogotowie nie ma w tym momencie karetki ustawa przewiduje wysłanie...Straży Pożarnej ,która ma także sprzęt medyczny a wszyscy strażacy mają szkolenie medyczny. Wielu z nich jest z resztą ratownikami medycznymi po licencjatach.Więc jak to jest panie doktor- dyrektor?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska