https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tuchola. Szpital wstrzymuje zgłoszenia na chirurgię i ginekologię

Radosław Osiński
Radosław Osiński
Tucholski szpital 2 października wstrzymał przyjęcie do planowych zabiegów i operacji na oddziale chirurgicznym i ginekologicznym - do odwołania. Co mają o tym myśleć pacjenci? Jak tłumaczy Jarosław Katulski, prezes spółki Szpital Tucholski, wymusza to sytuacja związana z gwałtownym wzrostem zachorowań na koronawirusa.

- Musimy zwiększyć rezerwę łóżek „covidowskich”, bo może się zdarzyć, że będziemy musieli u siebie hospitalizować zakażonych - wyjaśnia Katulski.

Decyzja nie ma bynajmniej charakteru hipotetycznego. Podczas minionego weekendu lekarze z tucholskiej lecznicy wręcz rozpaczliwie szukali miejsca dla zakażonych. Szpital w Grudziądzu, dotąd wyznaczony w województwie jako jedyny do przyjmowania takich pacjentów, odmówił przyjęcia osób z powiatu tucholskiego. Przyjęto tylko jedną osobę, dla reszty trzeba było szukać innych miejsc.

- Takie decyzje podejmują też inne szpitale w regionie, bo zaczyna brakować miejsc dla zakażonych– tłumaczy dalej Katulski.- Musimy być przygotowani na sytuacje ekstremalne.

Wiosną w Tucholi też były ograniczenia w przyjmowaniu do szpitala

Katulski wspomina, że wiosną, gdy epidemia dopiero „raczkowała” w Polsce, podjął podobne decyzje. Istotnie, 16 marca odwołano przyjęcia na planowane zabiegi. Dopiero w maju stopniowo sytuacja wracała do normy, gorset ograniczeń nieco poluźniono. Ale nie do końca. Są obostrzenia wytyczone przez wojewodę i władze tucholskiego szpitala muszą się do nich stosować. Należy dniach zakaz odwiedzin pacjentów czy wstrzymanie porodów rodzinnych.

- Mam nadzieję, że sytuacja epidemiczna zmieni się na lepsze i będziemy mogli wrócić do planowych zabiegów - podsumowuje Katulski. - Dla nas najważniejsze jest ratowanie życia.

Rozbudowa tucholskiego szpitala niebawem

Perspektywicznie tucholski szpital zwiększy swą pojemność. Ale z zastrzeżeniem – planowana inwestycja dotyczy tylko ZOL-u, czyli miejsc głównie dla przewlekle chorych. W najbliższych dniach zostanie ogłoszony przetarg na to przedsięwzięcie, zatem w listopadzie można spodziewać się decyzji o wyborze firmy realizującej tę kilkunastomilionową inwestycję. W efekcie za półtora roku przybędzie ponad 40 łóżek. Jednakże inwestycja ma finansowanie unijne i w trakcie jej realizacji nie można zmieniać jej przeznaczenia. Chyba że sytuacja stanie się dramatyczna i epidemia za dwa lata nie wygaśnie. Wówczas kto wie, może i na rozbudowanym ZOL-u będą pacjenci z COVID?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska