- Musimy zwiększyć rezerwę łóżek „covidowskich”, bo może się zdarzyć, że będziemy musieli u siebie hospitalizować zakażonych - wyjaśnia Katulski.
Decyzja nie ma bynajmniej charakteru hipotetycznego. Podczas minionego weekendu lekarze z tucholskiej lecznicy wręcz rozpaczliwie szukali miejsca dla zakażonych. Szpital w Grudziądzu, dotąd wyznaczony w województwie jako jedyny do przyjmowania takich pacjentów, odmówił przyjęcia osób z powiatu tucholskiego. Przyjęto tylko jedną osobę, dla reszty trzeba było szukać innych miejsc.
- Takie decyzje podejmują też inne szpitale w regionie, bo zaczyna brakować miejsc dla zakażonych– tłumaczy dalej Katulski.- Musimy być przygotowani na sytuacje ekstremalne.
Wiosną w Tucholi też były ograniczenia w przyjmowaniu do szpitala
Katulski wspomina, że wiosną, gdy epidemia dopiero „raczkowała” w Polsce, podjął podobne decyzje. Istotnie, 16 marca odwołano przyjęcia na planowane zabiegi. Dopiero w maju stopniowo sytuacja wracała do normy, gorset ograniczeń nieco poluźniono. Ale nie do końca. Są obostrzenia wytyczone przez wojewodę i władze tucholskiego szpitala muszą się do nich stosować. Należy dniach zakaz odwiedzin pacjentów czy wstrzymanie porodów rodzinnych.
- Mam nadzieję, że sytuacja epidemiczna zmieni się na lepsze i będziemy mogli wrócić do planowych zabiegów - podsumowuje Katulski. - Dla nas najważniejsze jest ratowanie życia.
Rozbudowa tucholskiego szpitala niebawem
Perspektywicznie tucholski szpital zwiększy swą pojemność. Ale z zastrzeżeniem – planowana inwestycja dotyczy tylko ZOL-u, czyli miejsc głównie dla przewlekle chorych. W najbliższych dniach zostanie ogłoszony przetarg na to przedsięwzięcie, zatem w listopadzie można spodziewać się decyzji o wyborze firmy realizującej tę kilkunastomilionową inwestycję. W efekcie za półtora roku przybędzie ponad 40 łóżek. Jednakże inwestycja ma finansowanie unijne i w trakcie jej realizacji nie można zmieniać jej przeznaczenia. Chyba że sytuacja stanie się dramatyczna i epidemia za dwa lata nie wygaśnie. Wówczas kto wie, może i na rozbudowanym ZOL-u będą pacjenci z COVID?
