Do zwycięstwa w zaległym meczu 3. kolejki Twarde Pierniki ponownie poprowadził Maurice Watson, który zaliczył kolejne w tym sezonie double-double - 17 punktów i 11 asyst. Wprawdzie tym razem jego skuteczność rzutów z gry wyniosła 41%, ale Amerykanin raz po raz był faulowany przez przeciwników i niemal bezbłędnie wykonywał rzuty osobiste.
Warto przeczytać
- Abramczyk Polonia Bydgoszcz odkryła karty. Mocny skład na 2022 rok! [zdjęcia, wideo]
- Paweł Przedpełski: Staram się żeby było jak najlepiej i żebym wciąż piął się do góry
- Agnieszka Kot uwielbia sport. Żona skoczka narciarskiego zachwyca sylwetką [zdjęcia]
- Emil Sajfutdinow już u nas był! Pamiętacie sezon 2014?
Swoje - tradycyjnie - zrobił też Aaron Cel, nie tylko skuteczny (75% z gry), ale i mający na koncie sześć zbiórek.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU:
Twarde Pierniki na czele tabeli PLK! Torunianie wygrali z As...
Jeszcze w pierwszej połowie przewaga torunian wynosiła nawet 16 punktów, ale po przerwie goście potrafili zmniejszyć różnicę, która przez długi czas oscylowała w granicach 8-10 „oczek”. Mimo to wygrana naszej drużyny pozostała niezagrożona. Bolączką koszykarzy Asseco Arki były rzuty za trzy punkty - z dwudziestu prób do kosza wpadły zaledwie trzy.
Torunianie nadrobili zaległości, a że już wcześniej zagrali mecz 11. kolejki, po wtorkowym pojedynku jako jedyni mają bilans 9-2 i z jednym meczem więcej niż Anwil Włocławek i Czarni Słupsk są w tej chwili samodzielnymi liderami tabeli Energa Basket Ligi.
Twarde Pierniki - Asseco Arka Gdynia 83:75 (19:13, 26:20, 20:22, 16:13)
Twarde Pierniki: Watson 18, Eads 16 (1), Cel 15 (1), Diduszko 8 (1), Thompson 8 oraz Samsonowicz 8 (2), Manigat 5 (1), Kołodziej 5, Janczak 0
Asseco Arka:Musić 14 (1), Boykins 11, Wilczek 10 (2), Hrycaniuk 10, Wołoszyn 8 oraz Bogucki 10, Durham 8, Dylewicz 4, Tomaszewski 0, Perzanowski 0
