Dwa lata temu napisała do nas pani Sandra interweniując w sprawie jakości wody w Laskowicach. Prezes spółki „Borowiak”, która odpowiada za wodę pitną w gminie Jeżewo, wyjaśniał wówczas, że to skutek płukania sieci wodociągowej. Trzeba było najpierw wiele wody spuścić, żeby w końcu popłynęła czysta. A że to nie była wina użytkowników, cenę wody obniżono.
Minęły dwa lata, a woda u pani Sandry znowu nie wygląda na zdatną do picia. W sobotę wygląda tak jak na zdjęciu - była w kolorze herbaty i trochę mętna. W poniedziałek już była trochę jaśniejsza, ale nadal mętna i beżowa.
- I tak jest od około tygodnia. Raz lepiej, a raz gorzej - opowiadała nam. - Jak tak można traktować klientów.
Przyznała jednak, że sama nie kontaktowała się z dostawca wody. Zrobiliśmy to my i na miejsce posłano pracownika spółki „Borowiak”.
Jak usłyszeliśmy w firmie, rzeczywiście, woda w kranie u naszej Czytelniczki była zabrudzona. Pracownik odkręcił hydrant i przepuścił wodę, żeby spłukać zabrudzenia. Zrobił to dwukrotnie, po czym woda w kranie, podobno była już prawidłowej barwy.
To może jednak nie rozwiązywać problemu niektórych mieszkańców na stałe, ale, jak nas zapewniono, jeśli mieszkańcy otrzymują wodę o pogorszonych parametrach, czyli, np. żółtą, zabrudzoną, mętną, itp, to za każdym razem mogą zgłosić to spółki i wnioskować o obniżenie opłat. Trzeba jednak w tej sprawie napisać wniosek wyjaśniając, jaki był problem.
