MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie od początku chcą być rolnikami

Lucyna Talaśka-Klich
Marietta Chojnacka
W Kujawsko-Pomorskiem jest tylko jedna szkoła, która od początku tego roku podlega ministrowi rolnictwa.

Inne jej zazdroszczą i robią co mogą, by wyrwać się spod skrzydeł samorządów.

Kilka miesięcy temu wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper oraz Przemysław Nowak - wiceprezydent Bydgoszczy podpisali porozumienie w sprawie przekazania Zespołu Szkół Ogrodniczych w Bydgoszczy. Od trzech miesięcy jest to placówka resortowa. - Ta zmiana dała nam poczucie stabilizacji - _cieszy się Andrzej Wiosna, dyrektor szkoły. - _Będziemy mogli się rozwijać. Od przyszłego roku szkolnego będziemy kształcić także techników architektury krajobrazu, a od przyszłego roku kalendarzowego otrzymamy większe pieniądze na rozwój szkoły. Część przeznaczymy na remont i modernizację, a część wydamy na zakup pomocy dydaktycznych.

Minusy wynikające z prowadzenia szkoły przez ministerstwo rolnictwa? Dyrektor ich nie widzi.

Samorząd musi chcieć

"Ogrodnikowi" zazdrości przynajmniej kilka szkół w Kujawsko-Pomorskiem. Jak najszybciej w ślady bydgoskiej placówki chciałyby pójść: Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sypniewie i Zespół Szkół nr 1 w Aleksandrowie Kujawskim. Ale zmiana organu prowadzącego prosta nie jest.

Sypniewska szkoła przez wiele miesięcy zabiegała o powrót pod nadzór ministerstwa rolnictwa. Grzegorz Podolszyński, zastępca dyrektora placówki twierdzi, że nie chodzi tylko o pieniądze. - Chcemy, by wróciły wspólne podręczniki dla szkół rolniczych, wspólny program kształcenia i centrum, w którym mogliby się kształcić nasi nauczyciele - _tłumaczy Podolszyński. - _Bardzo ucieszyła nas wiadomość, że Centrum Kształcenia Nauczycieli w Brwinowie będzie reaktywowane.

Ucieszyła go też wiadomość, którą przekazał "Pomorskiej" - Stanisław Drozdowski, starosta powiatu sępoleńskiego: - Z ministerstwem rolnictwa ustaliliśmy harmonogram przekazania szkoły.__Wywiązujemy się z niego. Spełniliśmy warunek o przyjęciu uchwał na temat wyłączenia kierunków nierolniczych. Porozumienie z ministrem podpiszemy w maju. Później pozostanie nam rozdzielenie majątku. Gorzelnia i zespół pałacowo-parkowy w Sypniewie pozostanie w starostwie. Minister otrzyma budynki dydaktyczne, internat i gospodarstwo pomocnicze z zabudowaniami. Ten majątek będzie przekazany szkole w trwały zarząd.

Bilans zysków i strat

W Aleksandrowie wątpliwości i problemów jest więcej. Uczniowie, rodzice i pracownicy tamtejszego Zespołu Szkół Nr 1 Centrum Kształcenia Praktycznego zwrócili się z apelem do radnych powiatowych, by ci zgodzili się na przekazanie ich placówki resortowi rolnictwa. W liście otwartym do nich napisali: "Od kilku lat bezskutecznie staraliśmy się o utworzenie na terenie naszej szkoły klas liceum ogólnokształcącego i dziś już wiemy, że Zarząd Powiatu nigdy nam takiej zgody nie udzieli. (...) Powiatu aleksandrowskiego nie stać na utrzymanie kosztownych klas o charakterze rolniczym. Takie fundusze posiada jedynie ministerstwo rolnictwa, które decyduje się na poprowadzenie szkoły."

- _Starosta Żbikowski wielokrotnie powtarzał, że powiat nie ma pieniędzy na kosztowną szkołę, więc dlaczego przekonuje innych radnych powiatowych do tego, by naszej szkoły nie oddawać ministerstwu? - _dziwi się jedna z nauczycielek tej szkoły.

- Nieprawda, że ja kogoś do tego przekonuję - _twierdzi Zbigniew Żbikowski, starosta aleksandrowski. - _To mnie inni tłumaczą, że może być niedobrze, jeśli szkołę przekażemy. Placówka kształci także w kierunkach nierolniczych. Co się stanie z tymi uczniami? Czy będziemy musieli porozdzielać ich do innych szkół? Nie chcemy też dopuścić, by pracę stracili niektórzy nauczyciele. Zarząd Powiatu nie jest przeciwny przekazaniu szkoły, ale musimy mówić o wszystkich ewentualnych zyskach i stratach.

Obietnice na piśmie

Przedstawiciele aleksandrowskiego starostwa poprosili ministerstwo o wyjaśnienia. Chcą odpowiedzi na piśmie, żeby w razie czego mieć dowód, co resort obiecuje.

Elżbieta Lisiecka, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Aleksandrowie Kujawskim, uwierzyła w ustne zapewnienia pracowników ministerstwa. - Resort godzi się na to, by uczniowie liceów profilowanych skończyli naukę w naszej szkole - _twierdzi dyrektorka. - _Liczę też na to, że nauczyciele nie stracą pracy, bo wygaszając licea chcielibyśmy poszerzać ofertę kształcenia na kierunkach rolniczych.

Na najbliższą sesję Rady Powiatu Aleksandrowskiego, która odbędzie się 29 marca, został zaproszony__także przedstawiciel ministerstwa rolnictwa. Jego zadaniem będzie rozwianie wszelkich wątpliwości.

***

Minister do samorządowców

Kolejne szkoły rolnicze resort przejmie 1 stycznia 2008 r. Dwa miesiące temu minister rolnictwa zwrócił się do starostów w Kujawsko-Pomorskiem z prośbą o "wyrażenie woli przekazania ich w drodze porozumienia".

***

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska