W teorii było to spotkanie, które nie powinno przynieść większych emocji. Gedania przystąpiła do meczu jako lider tabeli z dziewięcioma zwycięstwami na koncie, natomiast Unia to zespół z przedostatniej pozycji, tylko dwukrotnie cieszący się ze zdobycia komplet punktów. Ostatecznie niespodzianki nie było, jednak gdańszczanie z pewnością nie mogą powiedzieć, że mają za sobą spacerek.
Zaczęło się jednak tak, jak miało być, bo Gedania prowadziła niemal od początku meczu po golu Wojciecha Zyski. Kolejne minuty jednak mijały, a przewaga faworyta nie rosła. Na początku drugiej połowy Unia wyrównała - do siatki gospodarzy trafił Miłosz Matuszewski.
W końcówce zaczęło już powoli pachnieć niespodzianką, ale ostatecznie do takowej jednak nie doszło. O losach meczu przesądził gol Adama Dudy w 76. minucie. Komplet punktów pozostał więc w Gdańsku.
Gedania Gdańsk - Unia Janikowo 2:1 (1:0)
Wojciech Zyska (7), Adam Duda (76) - Miłosz Matuszewski (56)
