https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

CUK Anioły Toruń jako pierwsi w sezonie urwali punkt liderowi. Była szansa na więcej!

Joachim Przybył
Siatkarze CUK Aniołów Toruń
Siatkarze CUK Aniołów Toruń Tomasz Czachorowski
CUK Anioły Toruń prowadzili z niepokonanym ChKS Chełm, prowadzili też w tie-breaku, ale ostatecznie przegrali 2:3. Dla gości to pierwszy stracony punkt w tym sezonie.

CUK Anioły Toruń - ChKS Chełm 2:3 (18:25, 25:18, 25:21, 20:25, 12:15)

CUK Anioły: Surgut 8, Stolc 8, Mesa 15, Sternik 6, Brzóstowicz 12, Piotrowski 12, Detmer (l) oraz Skadorwa 1, Walawender 1, Kalinowski 0, Dorosz 0, Podborączynski (l)

ChKS: Marcyniak 9, Rusin 14, Blankenau 6, Swodczyk 6, Ziobrowski 31, Łapszyński 2, Fijałek (l) oraz Piotrowski 5, Goss.

Szansy na przełamanie po nieudanej wyprawie derbowej torunianie szukali w starciu z liderem I ligi. Zadanie wydawało się jednak bardzo karkołomne. ChKS Chełm wygrał wcześniej dziewięć kolejnych meczów, tracąc w nich zaledwie trzy sety.

W Toruniu goście także mocno zaczęli, prowadząc na początku 1. seta 10:5 po punktach Pawła Rusina i Jakuba Ziobrowskiego. Potem jednak mecz się wyrównał i gospodarze cały czas trzymali się na dystansie 3-4 punktów straty. Dopiero od stanu 12:14 ChKS zaczął budować bardziej zdecydowaną przewagę i ostatecznie wygrał partę dość pewnie. Siatkarze z Chełma znacznie lepiej radzili sobie z przyjęciem zagrywki, znacznie więcej punktów zdobywali po własnych błędach gospodarzy.

Druga partia to już znacznie lepsza gra Aniołów i prowadzenie od początku, a od stanu 10:8 torunianie popisali się serią 5:1. Świetni byli w tym fragmencie środkowy Isbel Mesa i niedawno pozyskany atakujący Mateusz Piotrowski. To była jeszcze większa dominacja niż w wykonaniu ChKS w inauguracyjnym secie.

Trzecia partia to wojna nerwów, częściej prowadzili torunianie, ale żadna drużyna nie potrafiła wypracować większej przewagi niż trzy punkty. Przy remisie 21:21 kolejny punkt zdobył Mesa, w następnej akcji goście pomyli się w ataku, punkt z zagrywki dołożył Łukasz Sternik i oto lider stracił pierwszy punkt w sezonie.

Były widoki na niespodziewany komplet punktów, ale siatkarze z Chełma wzięli się do roboty. W kolejnym secie, prowadzili najpierw 2 punktami, ale potem odskoczyli na 4 (10:14) i już kontrolowali wydarzenia na parkiecie.

W tie-breaku prowadzenie przechodziło kilka razy z rąk do rąk. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak goście. Przy ich prowadzeniu 11:12 najpierw pomylił się w ataku Piotrowski, w kolejnej akcji zablokowany został Stolc i szanse na większą niespodziankę przepadły.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska