VICTORIA - LUBUSZANIN 3:1 (2:1)
Bramki: Kujawka (16), Kardasz 2 (26, 52).
VICTORIA: Skory - Lipiński, Grugiel, Szczukowski, Walda - Piskorski (72. Okanga), Góralski, Talarek (35. Janiszewski), Solecki - Kardasz (85. Springer) - Kujawka (80. Andrzejewski ż).
Spotkanie dla gospodarzy rozpoczęło się źle. Po pierwszym ataku przyjezdnego zespołu, Wawszczak zdecydował sie na strzał i goście objęli prowadzenie. Nie cieszyli się jednak nim długo; w 16. min. do dośrodkowania wyskoczył najwyżej Jakubi celną "główką" doprowadził do remisu.
Podopieczni Zbigniewa Stefaniaka od tego momentu uzyskali wyraźną przewagę. I po 10 minutach to oni mogli cieszyć się z prowadzenia. Adam Kardasz ograł kilku obrońców z Trzcianki i w sytuacji "sam na sam" nie dał bramkarzowi Lubuszanina żadnych szans.
Gospodarze nie oddali inicjatywy także po przerwie. Kilka minut po wznowieniu gry ponownie z dobrej strony pokazał się Kardasz. Tym razem piłkarz, występujący na pozycji napastnika, zaskoczył bramkarza celnym strzałem z ostrego kąta. Victoria nie zadowalała się dwubramkową przewagą; bliscy podwyższenia byli ponownie Kujawka i(obaj mają już po 8 goli).
- Potrzeba było nam tego zwycięstwa, jak tlenu i wody - mówił na gorąco opiekun Victorii. - Myślę, że potrzeba nam jeszcze 3-4 punktów i cel, jakim jest utrzymanie zostanie osiągnięty.
W sobotę Victorię czeka wyjazd do Janikowa.