https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Bydgoszczy lubimy chodzić do mlecznych barów

Katarzyna Żubkowska
Pani Krystyna i pan Janusz chętnie odwiedzają bary mleczne ze względu na niskie ceny i dobry smak potraw
Pani Krystyna i pan Janusz chętnie odwiedzają bary mleczne ze względu na niskie ceny i dobry smak potraw Mateusz Bosiacki
Zmiany w barach mlecznych. Podają tam nie tylko tanie, swojskie jedzenie, ale również makaron penne ze szpinakiem i brownie.

Nastąpiły zmiany w bydgoskich barach mlecznych. Nadal można tam zjeść solidną porcję tradycyjnych potraw nie martwiąc się o swoją kieszeń, lecz łyżki z łańcuchem które wielu pamięta z filmu "Miś" Stanisława Barei, odeszły już w zapomnienie. W menu - głównie dania obiadowe, ale znajdziemy też dania wegetariańskie i zestawy śniadaniowe, desery. - Miejsca te cieszą się dużą popularnością ze względu na rodzinną atmosferę, domowe posiłki i świeże produkty, których brakuje w niejednej restauracji - mówi klientka, która często przychodzi tu po pracy. Słodko-gorzko Wchodząc do środka widzi się ludzi w różnym wieku. W znoszonych ubraniach lub bardzo eleganckich strojach. Całe rodziny i pojedyncze osoby.

Czytaj: Za co lubimy bary mleczne?

Bary mleczne stają się nie tylko miejscem, gdzie można dobrze zjeść. Młodzi ludzie przychodzą, by porozmawiać. Właściciele chwalą się, że przychodzą do nich ludzie pracujący w pobliżu, ale też młodzież po lekcjach oraz studenci między zajęciami. Odwiedziliśmy bar mieszczący się przy ulicy Dworcowej. Lokal przypomina raczej restaurację niż standardowy bar mleczny. Na uwagę zasługuje kącik dla najmłodszych, gdzie dzieci mogą zjeść posiłek i pobawić się dając mamom chwilę wytchnienia.Przy tym jest czysto, schludnie, przestronnie. To nie jedyne takie miejsce w mieście.

Przy ulicy Curie- Skłodowskiej jest podobnie. Wystrój kojarzący się z domem, swojskie jedzenie i bliskie położenie od miejsca pracy, akademików. To działa na klientów jak magnes. Wraz z podwyższeniem standardów i niezmiennie dobrym jedzeniem następuje też, niestety, podwyżka cen. Zazwyczaj wahają się pomiędzy 3 zł (zupa) a 10 zł (danie główne). Zdarzają się też posiłki za 16 zł ( danie rybne). - Ceny nadal wzrastają -relacjonuje student, który przychodzi tu od kilku miesięcy.

- Ale ze względu na dobre jedzenie i brak czasu dalej będę tu częstym gościem. Jest też bar na ulicy Dworcowej, bliżej kolei, w którym czas stanał w miejscu. Wchodząc do środka uderzają nas sztuczne kwiaty i ostry zapach serwowanych dań. Gości jest zaledwie kilku . Za to ceny są niskie i dobra lokalizacja. Klient nasz pan Dzięki zmianom ku lepszemu bydgoskie bary mleczne to nie tanie jadłodajnie, ale jeden ze sposobów na biznes. Smakoszy przyciągnie nie tylko wygląd miejsca i smak potraw, ale też konkursy, w których można wygrać np. zestaw obiadowy. Oprócz tego właściciele oferują catering i dowóz do miejsca pracy. Zabiegani mogą szybko sprawdzić aktualne zestawienia potraw i dania specjalne korzystając z portali społecznościowych, ponieważ rewolucja w XXI wieku nie może obyć się bez pomocy internetu. - Całość dopełnia przyjazna obsługa- mówi klientka.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zbylut

Jeżeli art. miał promować jedzenie w barach mlecznych to napisany bez polotu.

Nie mogę zrozumieć idei przyświecającej popełnieniu tego tekstu.

Czyżby szykowała się  porywająca seria artykułów np: "w Bydgoszczy lubimy jeść pizzę" , "w Bydgoszczy lubimy jeść kebap" i uwaga, to będzie hicior " w Bydgoszczy lubimy jeść chleb" 

e
ew

jacy bogacze to gdzie jadają co za bzdurny komentarz bar mleczny to nie taki jak v filmie BAREJI do barow chodza eleganckie starsze panie czyli dawna elita jes zdrowo smacznie i tanio ;

pozdawiam piekną moją Bydgoszcz ewa;

 

 

j
jumanji
W dniu 10.08.2014 o 23:56, iks napisał:

Gdzie indziej w gumniakach albo dresach  nie wpuszczają niestety :(

No nie, ale aż kusi by coś napisać (..)  o naleśnikach w tym barze na Gdańskiej, ale sorry nie mogę :lol: :lol: :lol:

i
iks

Gdzie indziej w gumniakach albo dresach  nie wpuszczają niestety :(

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska