- Fantastyczny koncert! I tyle ciekawych informacji o tangu - zachwycali się słuchacze koncertu zespołu Grzegorz Frankowski Trio, który pokazał, co łączy Argentynę i Polskę. To tanga, których w obu krajach skomponowano mnóstwo i wciąż powstają nowe.
Koncert zorganizował ośrodek TeoDorka w Ciechocinku. Zagrali znakomici muzycy: lider zespołu Grzegorz Frankowski (kontrabas), jednocześnie kompozytor i aranżer, Piotr Kopietz - wirtuoz rzadko widywanego na koncertach argentyńskiego bandoneonu, a także aranżer oraz świetny pianista Jacek Bylica, wieloletni akompaniator EwyDemarczyk.
Zabrzmiały ogniste tanga argentyńskie i tanga wielu polskich twórców, bowiem jak dowodził lider zespołu, Polacy nie gęsi też swoje tanga mają. Sam także je komponuje. Widzowie wiele dowiedzieli się o tangach, był też konkurs dla publiczności, w którym można było wygrać płytę z tangami.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Obecna na koncercie Aldona Nocna, dokumentalistka dziejów Ciechocinka zaskoczyła zespół informacją, że posiada nuty tanga pt. „Na to jest Ciechocinek”, przedwojennego przeboju Szymona Kataszka i Zygmunta Karasińskiego, co bardzo muzyków zainteresowało. Ciechocinianka postanowiła je muzykom ofiarować, a ci obiecali włączyć ciechocińskie tango do swojego repertuaru.
Bezpłatny koncert był pierwszym w tym roku spotkaniem z muzyką, jakie planuje cyklicznie organizować TeoDorka.