O sprawie na Facebooku poinformowała jedna z klientek. Gdy chciała zamówić jedzenie w punkcie przy ulicy Oboźnej w Warszawie podszedł do niej bezdomny. Poprosił o zakup jedzenia. Kobieta bez chwili zastanowienia podeszła do kasy. Odpowiedź, jaką usłyszała, była wręcz szokująca.
"Takich zamówień nie przyjmujemy" - miała powiedzieć pracownica lokalu, gdy dowiedziała się, że jedzenie będzie dla bezdomnego.
Pod postem klientki pojawiła się lawina negatywnych komentarzy. Co na to KFC? - Nasza pracownica podjęła decyzję pod wpływem emocji. Myślała przede wszystkim o komforcie innych klientów - tłumaczą przedstawiciele biura prasowego lokalu.
Cały post możecie przeczytać poniżej.