Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W klatce z niedźwiedziem - komentuje Adam Willma

Adam Willma
Adam Willma
Żeby nie bolało, cofnijcie sobie tę Eurowizję w internecie o parędziesiąt lat wstecz.
Żeby nie bolało, cofnijcie sobie tę Eurowizję w internecie o parędziesiąt lat wstecz. Arkadiusz Gola
Trochę mnie zaskoczyło, że nadal tylu moich znajomych emocjonuje się wynikami konkursu Eurowizji. Chociaż w pewnym sensie rozumiem, bo gdyby zawitał do Torunia Jarmark Osobliwości, też by mnie w końcu skusiło, żeby na własne oczy zobaczyć najwyższego mężczyznę świata, kobietę z brodą i cudotwórcę, który uwalnia się z kajdanów w beczce z wodą.

I nie marudźcie, że te piosenki jakieś takie dziwaczne, bo przecież dźwięk zawsze można wyłączyć. A jeśli już koniecznie chcecie, żeby nie bolało, cofnijcie sobie tę Eurowizję w internecie o parędziesiąt lat wstecz, a zaśpiewa wam ABBA albo różni eleganccy panowie i ładne panie. Bo bywały czasy, kiedy wychodząc na scenę nie trzeba było pokazywać ani majtek, ani dżenderu.

Z naszego, dziennikarskiego punktu widzenia, taka Eurowizja to młyn na wodę, bo ludzie potrzebują upewnić się w mediach, że to wszystko dzieje się naprawdę. A potem możemy was karmić różnymi kwachami i newsami o przewałkach w głosowaniu. I tak się jakoś kręci aż do Eurowizji w wersji młodzieżowej, gdzie jest jeszcze nowocześniej i pozytywniej, ale tu już, aby cokolwiek zrozumieć, nie wystarczą miękkie narkotyki.

Nawiasem mówiąc te historie związane z głosowaniem to już wyższa operetka. Okazuje się, że za Polaków głosował komputer, a za Ukraińców ruskie trolle. Azerowie są obrażeni, Cypr i Grecja od lat kompletem punktów obdarzają się nawzajem. Cyrk po prostu. Ale dobrze, że Europa ma takie igrzyska, bo jednak lepiej że Azerowie tłuką się z Brytyjczykami o głosy, niżby mieli sobie podrzynać gardła. A przecież czasy, w których igrzyska toczyły się na serio minęły całkiem niedawno. Na przykład 15 lipca 1469 roku rozegrała się regularna bitwa pomiędzy Białogardem a Świdwinem. Poszło o krowę, której jeden chłop nie chciał oddać drugiemu, a właściciele obu miejscowości uznali to za potwarz i dyshonor. Zginęło w tej bitwie 300 białogardzian, a 100 zostało wziętych do niewoli. Zatem, z dwojga złego, lepiej słuchać muczenia przez mikrofon.

Pozostaje pytanie, gdzie się odbędzie kolejny festiwal, o ile oczywiście Władimir Władimirowicz, który właśnie poddał się operacji, nie uzna za stosowne zabrać ze sobą tego ziemskiego padołu razem ze wszystkimi festiwalami. W razie czego możemy wypożyczyć amfiteatr w Ciechocinku, a żeby poziom artystyczny Eurowizji został zachowany, Don Vasyl zawalczy podczas inauguracji z niedźwiedziem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska