Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Paterku brat zabił brata. Wszystko przez nienawiść. Marcinowi Sz. z Paterka grozi dożywocie

mc
Marcinowi Sz. z Paterka grozi dożywocie. Sąd czeka na opinię biegłych. Końcowe mowy stron mają zostać wygłoszone w kwietniu.

Wczoraj na korytarzu Sądu Okręgowego w Bydgoszczy rozległ się szloch. To płakała matka Marcina Sz., oskarżonego o zabójstwo brata Leszka. Tragedia wydarzyła się w nocy z 5 na 6 marca 2014 roku w domu jednorodzinnym w Paterku pod Nakłem.

Rozprawa trwała krótko. W sądzie nie stawił się ostatni ze świadków w tym procesie. To partnerka życiowa nieżyjącego już Leszka Sz. Sędzia Adam Sygit odczytał zeznania, które złożyła wcześniej przesłuchującym ja śledczym.

- Leszka poznałam w 2009 roku. Był zupełnie innym człowiekiem, gdy nie pił - wyjaśniała świadek. - Raz zapytałam, dlaczego tak się nienawidzą z Marcinem. Opowiedział tylko, że to nie moja sprawa.

Czytaj: Tragiczny finał awantury w Paterku. Brat zabił nożem brata!

Partnerka Leszka twierdzi, że nie wie nic na temat okoliczności zabójstwa. - O śmierci Leszka dowiedziałam się od jego mamy.

Sąd czeka na uzupełniającą opinię biegłych w z Zakładu Medycyny Sądowej w Bydgoszczy. - Chodzi o doprecyzowanie wielu kwestii związanych z ze śmeircią Leszka Sz. - wyjaśniał wczoraj prokurator. Opinia ma pomóc sądowi w ustaleniu, co dokładnie stało się w marcową noc w domu, w którym mieszkali Marcin Sz., Leszek Sz. i ich matka. Bezpośednią przyczyna śmierci była rana zadana Leszkowi nożem w klatkę piersiową.

Na poprzedniej rozprawie w sądzie odtworzono film z wizji lokalnej w miejscu zabójstwa. Marcin Sz. wyjaśniał, że brat obudził go w nocy pukaniem do drzwi pokoju, w którym spał. Miał być pijany.

- Brat chciał się ze mną napić. Otworzyłem drzwi. Powiedziałem, że nie chcę pić, żeby spier... Leszek trzymał nóż. Wymachiwał nim przede mną - wyjaśniał Marcin Sz.

- Jak go trzymał? Ostrzem w dół, czy w górę? - pytał sędzia.

- Trzymał go ostrzem w dół - wyjaśniał Marcin Sz.

Na nagraniu z wizji lokalnej Sz. wyjaśniał, że w pewnym momencie poczuł szczypanie w czoło. Przetarł ręką twarz i zobaczył krew. Twierdzi, że brat ranił go nożem.

Na nagraniu było widać, jak Marcin Sz. demonstruje, że broni się przed agresywnym bratem, odpychając go i wytrącając nóż. Twierdził, że w chwili, gdy mocno odepchnął Leszka, ostrze było skierowane ku niemu. Brat osunął się na podłogę.

- Leżał w tym miejscu - tłumaczył Marcin wskazując podłogę przed wejściem do kuchni. - Kałużę krwi, która szybko się powiększała.

Początkowo Marcin Sz. mówił przesłuchującym go policjantom, że do domu wdarł się napastnik i zabił jego brata. Kolejna rozprawa w kwietniu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska