Samoklęski leżą na płaskowyżu nad doliną Starej Noteci Rynarzewskiej, w północno-wschodniej części Pałuk. Ich miejsce na kartach historii wyznacza rok 1377, gdy król Kazimierz Wielki wystawił dokument zezwalający braciom Marcinowi i Wojciechowi na zbudowanie mostu na Noteci i pobieranie myta.
Przeprawa stanęła na wysokości Tura (pisaliśmy o tym tydzień temu, przypominając też, iż rzeka była wtedy znacznie większa).
Być może właśnie wtedy W Samoklęskach Dużych (są też małe) powstała parafia pw. św. Bartłomieja, wydzielona z odległego o 9 km Szubina.
Pierwszy niewielki drewniany kościół wzniesiono i wyposażono prawdopodobnie z funduszy możnego rodu Pałuków. Pierwsza wzmianka o proboszczu pochodzi z roku 1404, gdy był nim ks. Mikołaj. W roku 1677 zbudowano nowy drewniany kościół - jak się przypuszcza o konstrukcji szkieletowej.
W roku 1892 na miejscu poprzednich ukończono budowę kolejnego kościoła, tym razem murowanego o cechach neogotyckich.
Ten możemy oglądać do dziś. Jednonawowa świątynia stoi na kamiennym fundamencie, posiada wydłużone i zamknięte trójbocznie prezbiterium oraz wysoką wieżę ze stożkowym dachem. Elewacje nawy i prezbiterium posiadają duże ostrołukowe okna.
Wnętrze kryte jest płaskim drewnianym stropem. Wyposażenie jest oryginalne - neogotyckie, barokowe, a nawet gotyckie. Bogato zdobiony ołtarz główny pochodzi z XIX stulecia. W środkowym polu znajduje się obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, zaś na zasuwie obraz św. Bartłomieja - patrona parafii. Po bokach umieszczono dwie rzeźby gotyckie, być może pochodzące z pierwszego kościoła w Samoklęskach Dużych. To tylko najstarsze dzieła sztuki sakralnej. Wiele innych wykonano w XVIII i XIX stuleciu.
Prawdziwą perłą tej miejscowości jest pałac wzniesiony w roku 1865 w stylu willi palladiańskiej (styl zapoczątkował Andrea Palladio, który hołdował funkcjonalności w murach klasycznego monumentalizmu, dla którego wzorem były budowle Grecji i Rzymu).
Pałac i cała wieś należały do niemieckiej rodziny - Hedwiga i Suzanne von Poll. Samoklęski nazywały się wtedy - od nazwiska właścicieli - Pollsfelde.
Po przejściu frontu wojennego w roku 1945 w pałacu urządzono szpital dla żołnierzy sowieckich. Później przez lata był własnością Państwowego Gospodarstwa Rolnego i powoli popadał w ruinę.
Na szczęście został kupiony przez prywatnego właściciela i wyremontowany. Na zapleczu pałacu urządzono miniskansen dawnych sprzętów rolniczych. Pałac otacza współczesny mu 1,5-hektarowy park krajobrazowy. Do najbardziej okazałych drzewa należą dęby, buki, kasztanowce, orzechy i topole. Cały majątek, na którym znajdują się tez stawy, jest ogrodzony.
Wycieczkę w te okolice warto urozmaicić spacerem w kierunku północnym - na krawędź doliny Noteci, a nawet nad samą rzekę. Zwykle pojawiają się tam wędkarze, zaś na Noteci (rzadziej) kajakarze. O tej porze roku dolina mieni się kolorami.
Czytaj e-wydanie »