Wszyscy uchodźcy z Ukrainy, chcący korzystać z pomocy socjalnej, edukacji, opieki zdrowotnej, czy chcący podjąć pracę, muszą mieć polski numer PESEL. Sępoleński ratusz przy okazji dementuje pojawiające się w przestrzeni publicznej fałszywe informacje o tym, że otrzymanie polskiego numeru PESEL oznacza zrzeczenie się obywatelstwa ukraińskiego i zamyka możliwość powrotu na Ukrainę. Jest to nieprawda.
Rejestracja uchodźców w UM w Sępólnie
Wciągnięcie do ewidencji i nadanie numeru PESEL umożliwia obcokrajowcom dostęp do wielu świadczeń w Polsce. Daje to także możliwość legalnego pobytu i podjęcia pracy na terenie Rzeczypospolitej Polskiej przez okres co najmniej 18 miesięcy. Spodziewając się dużej ilości uchodźców, chcących załatwić formalności, Urząd Miejski w Sępólnie uruchomił dodatkowe stanowiska do obsługi osób z Ukrainy. Na terenie gminy Sępólno jest ich już ponad 200.
- Rejestracja przebiega u nas na dwóch wydzielonych stanowiskach. Trzecie stanowisko pozostawiliśmy do obsługi naszych mieszkańców. Mamy też zatrudnioną osobę, która jest uchodźcą, ale zna język polski i ukraiński. Pomaga ona w komunikacji pomiędzy naszymi urzędnikami, a uchodźcami, którzy przychodzą się rejestrować – mówi Waldemar Stupałkowski, burmistrz Sępólna Krajeńskiego.
Ukraińskie dzieci w sępoleńskich szkołach
Sępoleński urząd jest w stanie rejestrować kilkadziesiąt uchodźców dziennie. Po dopełnieniu formalności o pracę można pytać w Powiatowym Urzędzie Pracy. Dzieci można posłać też do szkoły.
- Tu żadnych ograniczeń nie ma. Do naszych placówek przyjmiemy wszystkie dzieci, bez względu na język jakim się posługują – dodaje burmistrz.
Do tej pory do sępoleńskich szkół przyjęto już 40 dzieci z Ukrainy. Na terenie gminy działa siedem takich placówek, dwie w mieście i pięć na terenach wiejskich. Każda z nich jest otwarta na przyjmowanie dodatkowych uczniów.
