https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Strzelnie zakazali karmić bezpańskie koty. Zakaz obowiązuje jednak tylko w szpitalu

Agnieszka Nawrocka
Obrońcy zwierząt z całej Polski są oburzeni wydanym przez ratuszu w Strzelnie zakazem dokarmiania bezpańskich kotów. Ratusz wyjaśnia jednak, że ogłoszenie jest wyrwane z kontekstu.

Na portalach społecznościowych ukazało się zdjęcie wywieszonego przez gminę ogłoszenia ze Strzelna. Na kartce napisano "Kategoryczny zakaz dokarmiania bezpańskich kotów", a poniżej jest pieczątka urzędu miejskiego.

Pod spodem od razu pojawiły się dziesiątki komentarzy krytykujących decyzję, jako bezduszną i niezgodną z prawem. Na głowę ratusza, głownie burmistrza sypią się gromy. Czytając ogłoszenie można wywnioskować, że dotyczy ono całej gminy, czy też wszystkich komunalnych domów.

Dlatego postanowiliśmy u źródła sprawdzić, dlaczego urząd miejski wydał taką decyzję?
Sekretarz gminy Jarosław Marek zna sprawę. Przyznaje że odebrał wiele maili i telefonów w tej sprawie. Wyjaśnia od razu, że ogłoszenie jest wyrwane z kontekstu, a gmina nie zabrania pomagania zwierzętom.

- Ogłoszenie zostało powieszone w szpitalu. Po prostu pracownicy szpitala, oddziału dziecięcego, informowali nas, że pojawiły się tam pchły. Jedni pracownicy koty dokarmiają, a inni skarżą się, że są pchły - wyjaśnia sekretarz.

Gminy powiatu mogileńskiego zapowiadały wspólne wybudowanie schroniska

Dlatego zakazano karmienia kotów w tym miejscu i chodzi jedynie o teren w pobliżu szpitala. Jarosław Marek przyznaje, że treść ogłoszenia była niefortunna, dlatego zmieniono ją na "zakaz dokarmiania kotów na terenie szpitala".

Sekretarz wyjaśnia, że gmina w miarę możliwości przekazuje pieniądze na sterylizację kotów oraz ich dokarmianie.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

... i na obiad mu dać potrawkę z kota w sosie szczawiowym z mirabelkami

G
Gość

albo dwie

a
aqw

cofnąć mu pencję.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska