MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Sworach gacą brzegi

Marek Weckwerth
Kozi Mostek w Swornychgaciach ujrzy każdy, kto płynie Brdą. Drogą w kierunku kościoła dojdziemy do głównej ulicy - do restauracji i sklepów. Pola biwakowe i wypożyczalnie kajaków znajdują się nieco poniżej mostka.
Kozi Mostek w Swornychgaciach ujrzy każdy, kto płynie Brdą. Drogą w kierunku kościoła dojdziemy do głównej ulicy - do restauracji i sklepów. Pola biwakowe i wypożyczalnie kajaków znajdują się nieco poniżej mostka.
Komu Swornegacie kojarzą się z dolną częścią garderoby, co sił pędzić powinien do miejscowego kościoła. Pokuta wskazana.

Przede wszystkim jednak etymologię nazwy - w ramki ujętą i zawieszoną w świątynnej kruchcie - powinien przeczytać.

Z niej to dowie się wkrótce, że nasze proste jak cep skojarzenia, nijak nie mają się do rzeczywistości i tutejszej tradycji.

Gacenie bowiem to stary kaszubski sposób umacniania brzegu, zaś określenie "sworne" to prace zgodne ze sztuką, podobne do wyplatania wiklinowych koszyków.

Jako że miejscowość nad wodami szerokimi leży, wciśnięta pomiędzy dwa jeziora, do tego błękitną wstęgą Brdy podzielona, jakoś sobie z umacnianiem brzegów przed falą i nurtem zwodniczym radzić musiała. Stąd od dawien dawna konieczność gacenia nabrzeży.

We władzy zakonów
Pierwsza wszak wzmianka o wsi Swornigac - nie byle jaka, bo podpisem samego papieża Grzegorza X sygnowana (za jego czasów ustalono zasady konklawe) - pochodzi z roku 1272. Papież polecał w niej opiece biskupów chełmińskich augustianów, którzy swój konwent w przesmyku między jeziorami pobudowali.

Fundatorem klasztoru była pomorska para książęca Mestwin II i Eufrozyna, która darowała też zakonnikom wieś Swornigac (to dawna nazwa Swornychgaci) i jezioro Łukomie, znane dziś bardziej jako Charzykowskie.

Ważną datę wyznacza rok 1291, gdy w Sworach (to żargonowa nazwa wsi) pojawił się książę we własnej osobie, by nadać im przywilej lokacyjny, potwierdzony później przez biskupa włocławskiego i Przemysła II - przyszłego króla Polski. W roku 1303 zakon został wchłonięty przez oliwskich cystersów.

Po roku 1308 Swornegacie przejął zakon krzyżacki i przekształcił je w folwark, potem w wójtostwo. W roku 1382 komtur tucholski Henryk von Bullendorf przekazał tutejsze ziemie niemieckim osadnikom.

Ponowny zwrot nastąpił w roku 1466, gdy całe Pomorze wróciło w granice Polski.

Kościół wskaże drogę
Neobarokowy hełm wspomnianego na wstępie kościoła widoczny jest nawet z północnego krańca jeziora Witoczno, drogę wodniakom do serca wsi wskazując. Z przeciwnej strony - od Jeziora Karsińskiego - świątynię przysłania Psia Góra. Dlatego świątynia wyłania się dopiero po wpłynięciu na Brdę.

Swój kościół na terenie klasztoru musieli mieć już augustianie. Jednak nie ma o nim żadnych pisanych informacji.

Wizytacja dóbr wiejskich w roku 1695 wspominała o drewnianym kościele pw. św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja.

Około roku 1700, z fundacji starosty tucholskiego, mieszkańców wsi oraz proboszcza pobliskich Konarzyn, wzniesiono nową drewnianą świątynię pw. św. Barbary. Ta przetrwała do naszych czasów, ale próżno jej szukać w krajobrazie Sworów. W roku 1982 została przeniesiona do Wdzydz Kiszewskich, gdzie do dziś jest ozdobą Kaszubskiego Parku Etnograficznego.

Od roku 1916 w centrum wsi stoi neobarokowy kościół murowany, który za patronkę przyjął tę samą św. Barbarę.

Na Psiej Górze
Na południowym skraju Swornychgaci nad Jeziorem Karsińskim wznosi się Psia Góra. To olbrzymia góra piachu, sporadycznie porośnięta rosochatymi sosnami i trawą.

Jest tam też ośrodek wypoczynkowy o tej samej nazwie. Jak nam wytłumaczył syn gospodarza ośrodka, nazwa góry wywodzi się od piasku, ale jakiś urzędnik pomylił się i napisał w dokumentach "Psia". Tak zostało.

Informacje
Swornegacie to duża letniskowa wieś, toteż z letników żyje. Kwater agroturystycznych i pokoi gościnnych jest tu bez liku. Warto zajrzeć na stronę internetową http://swornegacie.pl. Tam znajdziecie pełną ofertę noclegową i wiele innych ważnych informacji.

Piękno Psiej Góry docenił sam Mateusz Kusznierewicz, nasz mistrz żeglarski, który na Psiej Górze chce otworzyć wielki ośrodek żeglarski. Bo też piasek tu jak czyste złoto, woda w Jeziorze Karsińskim jak kryształ górski, a wiatr? Ten zawsze gra na wantach, falę na plażę pod górą przynosi.

Na spływ
Swornegacie to prawdziwa mekka turystyki kajakowej. Gdzie nie spojrzeć, widać kajaki - te płynące już rzeka i te czekające na brzegu na miłośników wioseł.

Wypożyczalnie sprzętu w sercu wsi nad Brdą znajdziemy i dalej - nad jeziorem Witoczno. Tam przecież stanica wodna PTTK na spragnionych przygody czeka. Warta polecenia, bo świeżością po remoncie pachnąca, do stołu zgłodniałych kajakarzy zapraszająca. Drewniane domki na kurzych stopkach tu stoją, a widok z ich okien daleki, oko pieszczący. Wszystkim zaś Zygmunt Szada-Borzyszkowski, Kaszub z dziada pradziada, zawiaduje.

Stąd zatem na daleki szlak Brdy wyruszysz, by całym ciągiem uroczych jezior do zapory w Mylofie dotrzeć i dalej z nurtem borowiackiej rzeki się puścić, może nawet do samej Bydgoszczy.

Możliwości jest wszakże więcej. Niezwykła to okolica, wodami wręcz nasycona. Brdą można przecież płynąć i od źródeł - aż od Świeszyna pod Miastkiem, co zwykle trzech dni wymaga.

A może zanurzyć wiosło w Chocinie - rzeczce wijącej się pośród lasów żywicznych i pól zielonych? Urocza to pani, w objęcia Jeziora Karsińskiego tuż przed Sworami wpadająca.

Za tydzień
W przyszłą sobotę znów zapraszam na ląd i wodę zarazem. Za cel obierzemy Jelenią Wyspę i Bielską Strugę. A to samo serce Borów Tucholskich.

Jest i jeszcze inny godny polecenia wariant wodnej podróży: oto rzeka Zbrzyca, która za kaszubską piękność uchodzi, przez korale jezior przepływa. Dwa dni wystarczą, by poznać jej tajemnice.

Kres swój zaś w jeziorze Witoczno znajduje. A to znów opodal - o kilka ruchów wiosłem od stanicy PTTK Swornegacie, gdzie wypoczynek i jadło czekają.

Dojazd
Do Swornychgaci dojedziemy drogą wzdłuż wschodniego brzegu Jeziora Charzykowskiego, a potem zachodnim brzegiem jezior Długiego i Karsińskiego.
Można też drogą z Chojnic na Bytów. Na skrzyżowaniu za Ciecholewami (po przejechaniu przez most nad Brdą) należy skręcić w prawo na Chociński Młyn i Swornegacie.

W sezonie z Chojnic do Sworów dojeżdża autobus miejskiej linii nr 1.

Z Chojnic (z dworca PKP 31 km) i Charzyków (21 km) dojedziemy niebieskim szlakiem rowerowym wyznaczonym przez PTTK "Szlak Brdy", Bydgoszcz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska