W takim składzie Apator Toruń powalczy w sobotę o brązowy medal. Niespodziewany powrót do drużyny!

3 października 2024, 11:15

Paweł Przedpełski Marcin Orłowski

W sobotę Apator Toruń będzie walczył o swój dwudziesty i dziewiąty brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Po raz pierwszy od dawna "Anioły" pojadą w optymalnym składzie.

Po pierwszym meczu (43:46) Apator jest bardzo blisko obronienia podium PGE Ekstraligi. Kibice z Torunia ponad dwa lata musieli czekać na wyjazdowe zwycięstwo, ale stał się faktem tydzień temu w Gorzowie. I to dość niespodziewanie, bo wcześniejsze cztery mecze obu drużyn w tym sezonie Stal wygrywała bardzo pewnie.

Do składu gospodarzy wraca po kontuzji Wiktor Lampart. To on był bohaterem decydującego meczu o brązowy medal z Włókniarzem w poprzednim sezonie, a teraz, mimo przerwy w startach, rokuje nadzieje na znacznie lepszy wynik niż Nicolai Heiselberg.

Dla Lamparta to pożegnalny występ w barwach "Aniołów", bo po dwóch latach na Motoartenie żegna się z drużyną i w kolejnym sezonie ma reprezentować barwy Włókniarza Częstochowa. Wiemy już także, że jego miejsce w składzie Apatora zajmie Czech Jan Kvech (ostatnio Falubaz Zielona Góra).

Na pewno owacja czeka też Pawła Przedpełskiego, dla którego to także ostatni mecz w barwach "Aniołów". Wychowanek Apatora został już oficjalnie przedstawiony jako żużlowiec Texcom Stali Rzeszów w sezonie 2025.

Gdzie oglądać mecze żużlowej PGE Ekstraligi

Sobota, godz. 16.00, mecz o brąz Apator Toruń - Stal Gorzów, Eleven Sports 1, Canal+ Online
Sobota, godz. 19.15, mecz o złoto Motor Lublin - Betard Wrocław, Canal+ Sport, Canal+ Online

Także w ekipie gorzowskiej ważne pożegnanie. To będzie ostatni występ w Stali Szymona Woźniaka, którego w kolejnym sezonie zastąpi w tym zespole Andrzej Lebiediew. Z kolei Woźniak wraca po latach do Abramczyk Polonii Bydgoszcz, której ma pomóc awansować do PGE Ekstraligi.

Wynik pierwszego meczu stawia Apatora w roli faworyta, ale wcale nie tak zdecydowanego. Gorzowianie zwykle świetnie czują się na Motoarenie. W dwóch tegorocznych wizytach w Toruniu wygrywali 50:40 i 48:42, czyli w rozmiarach, które zagwarantują im brązowy medal w tym sezonie.