Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zawiszy Bydgoszcz potrzebują 5,5 miliona. Co dalej z klubem?

Dariusz Knopik
Bramkarz Grzegorz Sandomierski i Jakub Wójcicki (nr 10) mają propozycje przejścia do klubów z ekstraklasy.
Bramkarz Grzegorz Sandomierski i Jakub Wójcicki (nr 10) mają propozycje przejścia do klubów z ekstraklasy. fot. Paweł SKRABA
W Zawiszy trwają poszukiwania sponsorów, którzy wspomogą zespół. Do bydgoskiego ratusza wpłynęło pismo od spółki prowadzącej drużynę.

- Według moich obliczeń na to, by skutecznie powalczyć o powrót do ekstraklasy potrzeba minimum pięć i pół miliona złotych - twierdzi Radosław Osuch, właściciel Zawiszy. - Szukamy sponsorów, głównie w kraju, bo rynek bydgoski i w okolicach jest bardzo trudny. Cały czas myślę jak to wszystko poskładać. Jest mi żal, że teraz zostałem sam z tymi wszystkimi problemami. Jednak się nie poddaję i szukam rozwiązań - zapewnia szef klubu.

Gra w pierwszej lidze to przede wszystkim koszty i bardzo mało profitów. Za prawa telewizyjne klubu mają obiecane 300 tysięcy złotych od Polsatu Sport. Przypomnijmy, że w ekstraklasie Zawisza otrzymywał od nc+ blisko 7 milionów. Większość klubów pierwszoligowych deklaruje budżety na poziomie około 4 mln. Jednak w większości przypadków jeśli uda się im zgromadzić około połowy tej kwoty, to jest to dobry wynik. Tak więc rzeczywistość jest zgoła inna. Kluby borykają się z kłopotami finansowymi. W ostatnim sezonie tak było we Flocie Świnoujście, która nie dokończyła rozgrywek. Widzew Łódź ledwo, ledwo dobił do końca. Ciężka sytuacja była choćby w Stomilu Olsztyn.

Przeczytaj także: Tylko u nas! Mariusz Rumak analizuje przyczyny spadku Zawiszy Bydgoszcz

Zawiszanie mają pewne 2,5 mln zł z ratusza, który zadeklarował taką dotację na zrealizowanie celu jakim ma być awans do ekstraklasy. W myśl przepisów dotacja nie może stanowić więcej niż 50 procent wartości celów. Dlatego w Zawiszy muszą szukać co najmniej drugie tyle. Osuch zadeklarował, że jego wkład będzie wynosił 2 mln. Dodatkowo ma zagwarantowane 400 tysięcy za zajęcie 15. miejsca w ekstraklasie i wspomniane 300 tysięcy z tytułu praw medialnych.

To daje w sumie 5,2 mln. To już niedużo do wspomnianej przez właściciela Zawiszy kwoty 5,5 mln.
Jak się dowiedzieliśmy do bydgoskiego ratusza wpłynął wniosek od klubu, by jeszcze raz rozpatrzyć prośbę o większą dotację. Przypomnijmy, że w pierwszym piśmie przesłanym przez spółkę WKS Zawisza do Urzędu Miasta była wpisana kwota 3,75 mln. Jednak prezydent Rafał Bruski nie przychylił się do tej prośby i zdecydował się wesprzeć klub wspomnianymi 2,5 mln. Czy teraz zmieni zdanie? Wydaje się, że prezydent pozostanie nieugięty, bo równie twarde stanowisko zaprezentował wobec innych bydgoskich klubów, które zwróciły się do
ratusza o pomoc finansową. Tak więc Osuch będzie musiał poszukać innych źródeł finansowania klubu.

Jedną z opcji jest sprzedaż zawodników. Po dobrej wiośnie bydgoscy piłkarze stali się łakomym kąskiem dla innych. Większość z nich ma ważne kontrakty i jeśli ktoś chce ich pozyskać, to musi za nich zapłacić. I to niemałe kwoty. - Na razie żaden z piłkarzy nie zadeklarował mi, że chce odejść - twierdzi Osuch. - Andre Micael, który wrócił do Portugalii, od pół roku informował mnie, że nie podpisze nowego kontraktu, bo chce grać w klubie, w którym się wychował. Zobaczymy co się wydarzy w poniedziałek - kończy.

Tego dnia zespół wraca do klubu po urlopach. Przypomnijmy, że z końcem czerwca umowy kończą się Wojciechowi Kaczmarkowi, Pawłowi Strąkowi, Łukaszowi Nawotczyńskiemu, Luce Mariciowi, Sebastianowi Ziajce, i Josipowi Barisiciowi. Pozostali ma kontrakty obowiązujące co najmniej do 31 grudnia 2015. Większość jednak ma umowy ważne do końca czerwca przyszłego roku.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska