https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wąbrzeźnianka złożyła skargę na burmistrza. Za to, że nie odnalazł jej ratlerka

Przemysław Decker
- Rozumiem, że utrata psa może boleć - mówi Leszek Kawski
- Rozumiem, że utrata psa może boleć - mówi Leszek Kawski Archiwum GP
- Poszukiwania rozpoczęły się zbyt późno - twierdzi Teresa Arciszewska.

Przygotowaną przez Teresę Arciszewską skargę na Leszka Kawskiego radni uznali za bezzasadną.Jej odrzucenie wymaga jeszcze głosowania. Odbędzie się ono 30 lipca podczas sesji rady miejskiej.

Dlaczego kobieta poskarżyła się na włodarza miasta?

- Miejskie służby zbyt późno zaczęły poszukiwać mojego psa - mówi kobieta.

Leszek Kawski za skargę się nie obraża i zapewnia: - Rozumiem rozżalenie pani Teresy Arciszewskiej. Robimy wszystko co w naszej mocy, aby znaleźć jej pupila. Było ogłoszenie na portalu miejskim. Sprawą zajęli się strażnicy i policjanci.

Zobacz także: Wąbrzeźno. Oznacz swojego pupila i zapłać mniej

Kto ukradł ratlerka?

Pani Teresa ostatni raz swojego ukochanego psiaka, Pikusia, widziała 3 kwietnia. Ok. godz. 10 przywiązała go do poręczy przy Biedronce na ul. Tysiąclecia i poszła na zakupy. Gdy wyszła ze sklepu, ratlerka już nie było.

Kobieta podejrzewa, że jej pupila ukradł mężczyzna, który stał przed nią w kolejce. - Siwy, elegancki mężczyzna. Widziałam, jak kręci się obok mojego psa - mówi kobieta. Samego momentu kradzieży jednak nie widziała.

Jeszcze tego samego dnia o sprawie dowiedzieli się strażnicy miejscy. Co zrobili? Przeanalizowali nagranie z monitoringu. Kamera jest jednak dość daleko od sklepu i nie zarejestrowała momentu kradzieży. Strażnicy ustalili markę auta, którym mógł odjechać domniemany złodziej: honda crv. Na tym nie poprzestali.

Wystąpili oni do starostw w Wąbrzeźnie i Grudziądzu z prośbą o podanie ilości hond crv zarejestrowanych w obu powiatach. - W samym powiecie wąbrzeskim wytypowaliśmy 16 takich aut. Kontaktujemy się z właścicielami. Pierwszy raz czynności związane z poszukiwaniem psa prowadzimy na tak szeroką skalę - tłumaczy Krzysztof Grzybek, komendant straży miejskiej.

Problem jednak w tym, że złodziej nie musi być właścicielem hondy, którą się poruszał. Pani Teresa płacze: - Proszę, oddajcie mojego pieska. Tak bardzo za nim tęsknię.

Nosił szelki z imitacjami diamentów, nic nie są warte. Kto coś wie o piesku? Dzwońcie, tel. 56-688 25 81.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
stach

a co on złote jaja miał że taka afera o kundla ?

G
Gość
W dniu 01.08.2014 o 08:13, Gość napisał:

Ależ problemy w Wąbrzeźnie, Nikt nie złożył skargi na brak rozwoju miasta

Też by była bezpodstawna.

G
Gość

Ależ problemy w Wąbrzeźnie, Nikt nie złożył skargi na brak rozwoju miasta

c
cwa

szkoda czasu i naszej kasy na szukanie kundlla Panie Burmistrzu

G
Gość

Podać babę do sądu za znęcanie sie nad zwierzętami  + kara za bezpodstawne zgłoszenie!!!

J
Jurek

Nie się pani nie martwi. Powiadomiono FBI i INTERPOL. Ich najlepsi analitycy przez 24 godziny na dobę śledza zapisy monitoringu, pobieraja odciski palców od mieszkańców Wąbrzeżna oraz sprawdzają wszystkie hondy które w tym dniu jeździły po Wąbrzeźnie. Podejrzewają, że chodzi o okup, czekają na wiadomość od porywaczy. Sprawdza się też pobliskie szpitale, być może ratlerek dzielnie się bronił i pogryzł swoich oprawców.

w
wzruszony

Czegoś tu nie pojmuję, albo ten pies jest jakiś wyjątkowy, albo ta właścicielka ma takie koneksje w Wąbrzeźnie, że zaangażowano takie siły i środki do poszukiwań, jakby to nie wiem co to było.Takiej akcji nie prowadzono do poszukiwań zaginionych ludzi ,zbiegłych przestępców z konwojów więziennych.Moja propozycja jest taka uruchomić cały sztab policji w UE włącznie ze Scotland Yardem, a następnie obciążyć tą Panią za akcję :wacko: :ph34r: :ph34r: :D :D ;)

c
cwa

Taki ukocahny pupil???

A co robił przypety do barierki???

Cóż za brutalna miłość.

Może prócz SM, niech sprawa zajmą się obrońcy zwierząt.

Co burmistrz ma zrobić?? Może komisja śledcza??

 

x
xxxx

Jak w Kargulach i Pawlakach.Pierwsza w powiecie rozprawa o kota, znaczy psa ha ha

G
Gość
W dniu 29.07.2014 o 09:10, Gość napisał:

wiadomość prosto z d.u.p.y co to w ogóle jest?

To jest dziennikarstwo Gazety Pomorskiej.

G
Gość

wiadomość prosto z d.u.p.y co to w ogóle jest?

g
gosc
No tak komendant straży jest tak wykształcony ze ma wszystkie uprawnienia łącznie z policyjnym ;-)
g
gosc
To straż miejska prowadzi takie czynności. A co policja na to?
A
Ania

Nie zostawia się psa pod sklepem. Za to powinna zostać ukarana sama właścicielka.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska