Wąbrzeźno. Powiedz babci i dziadkowi: W mieście grasuje oszustka!

Policjanci poszukują kobiety, która próbowała od wąbrzeźnianki w sędziwym wieku wyciągnąć 1,6 tys. zł.

Do mieszkania na jednym z wąbrzeskich osiedli oszustka zapukała w czwartek po południu. Ze starszą kobietą zaczęła rozmawiać o jej chorobach i leczeniu. Potem stwierdziła, że jest żoną znanego w mieście lekarza i może staruszce "załatwić" świetną terapię za 1,6 tys. zł. Tylko pieniądze trzeba wpłacić od razu.

Staruszka nie miała takiej gotówki. Kobieta wykonała telefon do "przychodni", pod czym zaoferowała "superpromocję" - leczenie będzie kosztowało tylko 600 zł. Płatne z góry.

Wiadomości z Wąbrzeźna

Także takiej kwoty wąbrzeźnianka w domu nie miała. Została jednak przekonana, że może stracić okazję. Kobieta powiedziała oszustce, że pieniądze może pożyczyć od wnuczki, której mąż jest policjantem...

Gdy padło słowo "policjant" 40-latka nagle przypomniała sobie, że nie ma już czasu i błyskawicznie ulotniła się z mieszkania.

- Tym razem oszustka nic nie wskórała, ale ostrzegamy, bo kobieta może próbować oszukać inne osoby - mówi asp. sztab. Marek Barański, rzecznik policji w Wąbrzeźnie.

Na sygnały o oszustce policjanci czekają pod alarmowymi nr tel. 997 oraz 112.