Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje z duchami, czyli Krwawy Diabeł straszy w Wenecji

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Mikołaj Nałęcz, bo on nazywany był Krwawym Diabłem lub Diabłem Weneckim, rządził i sądził na zamku usytuowanym między jeziorami Weneckim, Biskupińskim i Skrzynka. To serce Pałuk.

Do dzisiaj postrachem miejscowej ludności są ruiny zamku, skąd nocami, dobiegają ponoć potępieńcze jęki, brzęczenie łańcuchów i dźwięk liczonych monet - pisze w książce "Diabeł Wenecki i inne legendy pałuckie" Feliks Malinowski, emerytowany nauczyciel, podróżnik, członek zarządu PTTK w Żninie.

Nałęcz był bezlitosnym sędzią, opętanym przez diabła i do dziś strzeże ogromnych skarbów zbroczonych krwią pomordowanych kmieci.

Życie Mikołaja

Urodził się w latach 30. XIV wieku, prawdopodobnie w pobliskiej Chomiąży, a zmarł w roku 1400. Był kasztelanem nakielskim, potem kaliskim sędzią ziemskim. Uczestniczył w wojnie domowej między rodami Nałęczów a Grzymalitów w latach 80. XIV wieku. W jej wyniku zniszczonych zostało 9 wielkopolskch miast z Gnieznem i Żninem na czele.

Przeciwnicy oskarżali Mikołaja o najazdy na dobra arcybiskupa gnieźnieńskiego Bodzanty i właśnie wtedy przylgnął do niego przydomek "Krwawego Diabła" lub "Diabła Weneckiego". Zgromadził ogromny majątek (należało to niego m.in. 20 wsi).

Jego zamek

Dziełem Mikołaja i jego siedzibą była zbudowana w połowie XIV wieku warownia w Wenecji koło Żnina. Wówczas osada nosiła nazwę Mościska, którą dopiero Mikołaj Nałęcz zmienił na Wenecję, ponoć po powrocie ze studiów we włoskiej Wenecji.

Po śmierci Mikołaja zamek przez lata pełnił funkcje obronnej siedziby arcybiskupów gnieźnieńskich. Ponoć przed bitwą grunwaldzką pod jego murami testowano bombardy. Już pod koniec XV wieku został opuszczony i częściowo rozebrany.

Obecny stan fortalicji nie daje wyobrażenia o jej dawnej potędze - to tzw. trwała ruina. Ta jednak jak magnes przyciągają turystów i zastępy współczesnych rycerzy, którzy ku uciesze "gawiedzi" toczą pojedynki pod wiekowymi murami.

Bezwzględny sędzia

Mikołaj wykorzystywał swą władzę w sposób bezwzględny i okrutny, łamiąc wszelkie prawa i niesprawiedliwie karząc poddanych.

Pewnego dnia - jak głosi legenda przytaczana przez Feliksa Malinowskiego - wtrącił do lochów dwóch wysłanników, którzy głosem mieszkańców okolicznych wsi, poskarżyli się na gwałty czynione przez pachołków Nałęcza. Jednocześnie sędzia wyznaczył wielkość okupu za ich uwolnienie. Kmiecie mieli dostarczy okup w ciągu tygodnia i jego żądaniu stało się zadość. Zanim jednak wozy załadowane wszelkimi dobrami stanęły na dziedzińcu zamkowym, uwięzieni zawiśli na szubienicy.

Ci zaś, którzy dostarczyli do Wenecji okup, zostali wybatożeni i zakuci w dyby. Nałęcz skazał ich na śmierć głodową.
Nim wszakże ostatniego kmiecia zakuto, niebo zasnuło się czarnymi chmurami, z których w zamczysko zaczęły bić potężne pioruny, wzniecając pożar. Okrutny sędzia i jego świta zamarli z przerażenia, ale już po chwili zbiegli do lochów, by tam szukać schronienia. Z tej okazji - jako że nieopatrznie pozostawili otwarte wrota - skorzystali skwapliwie skazańcy, wydostając się na dziedziniec i uwalniając zakutych w dyby.

Wszyscy szczęśliwie opuścili płonący zamek. Sędzia zaś, jego goście i służba spłonęli w zgliszczach.

Piękna okolica

Nogi zadrżą temu kto odwiedzi to miejsce nocą, ale za słonecznego dnia każdego urzekną tutejsze "okoliczności przyrody": wąski pas ziemi między wspomnianymi jeziorami, którym jeździ pełna turystów kolej wąskotorowa, Muzeum Kolei Wąskotorowej i oczywiście ruiny gotyckiego zamku.

We wsi jest też kościół i cmentarz, na którym spoczywa Walenty Szwajcer - zmarły w roku 1994 odkrywca reliktów osady łużyckiej w pobliskim Biskupinie.

Powstałe w roku 1972 Muzeum Kolei Wąskotorowej to prawdziwy rarytas dla miłośników "samobieżnych samowarków" i ciągnionych przez nie wagoników.

Wielki świat małych kolejek - to hasło prosto z foldera, ale jakże trafnie oddające istotę sprawy. Tabor i urządzenia kolejowe obrazują ponad stuletnią historię Żnińskiej Kolei Wąskotorowej - rozstaw kół 600 mm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska