W akcji sprzątania brzegu jeziora wzięło udział ponad dwadzieścia osób dorosłych, a także młodzi członkowie ze szkółki wędkarskiej. - W tym roku sprzątaliśmy brzeg i z łódki, bo była za zimna woda i nurkowie z Rytla, którzy co roku z nami byli, w tym roku nie przyjechali - mówi Sławomir Kryś z Polskiego Związku Wędkarskiego, koło w Tucholi. - Zawsze przed sezonem sprzątamy, bo uważamy, że przyjemniej jest posiedzieć nad jeziorem z wędką, gdy dookoła nie walają się plastiki i woreczki czy puszki. Spacerującym po promenadzie też jest milej.
Jak podkreśla wędkarz, jest coraz lepiej. - Z roku na rok zbieramy coraz mniej śmieci - mówi. - Co nas cieszy. Jednak nadal znajduje się bardzo dużo plastikowych butelek i puszek. Ktoś podrzucił też oponę. My apelujemy cały czas do swoich kolegów i innych, aby dbali o czystość. Poprawiło się też dlatego, że są kosze na śmieci wzdłuż promenady.
Związek zakupił worki od Przedsiębiorstwa Komunalnego, posegregowali śmieci i firma odebrała je od nich po akcji.
Na koniec sprzątający spotkali się przy wspólnym ognisku i kiełbaskach.
Czytaj e-wydanie »