Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki Łączyński, świetny Williams. Anwil Włocławek ograł Stal Ostrów i jest w półfinale Pucharu Polski!

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Anwil Włocławek - Stal Ostrów 89:80
Anwil Włocławek - Stal Ostrów 89:80 Wojciech Szubartowski
Po pierwszej połowie wyglądało to źle, ale potem to Anwil pod wodzą Kamila Łączyńskiego rządził na parkiecie. Najlepszy mecz w barwach włocławskiej drużyny rozegrał Malik Williams.

Anwil Włocławek - Stal Ostrów 89:80 (22:25, 16:22, 23:12, 28:21)

Anwil: Petrasek 13 (1), Greene 12 (4), Moore 10 (1), Nowakowski 9 (1), Sobin 6 oraz Williams 17, 11 zb., Łączyński 16 (3), 7 as., Sanders 3 (1), Bojanowski 3 (1), Słupiński 0, Woroniecki 0.
Stal:
Silins 15 (3), Perkins 14 (2), 8 as., Kulig 12, Garbacz 11 (2), Zębski 1 oraz Djurisić 18 (1), Skele 9 (1), Siewruk 0, Załucki 0.

- Nie obchodzą mnie komentarze, że to Stal jest faworytem. Jestem przekonany, że zagramy na miarę swoich aktualnych możliwości - powiedział przed meczem trener Przemysław Frasunkiewicz.

Zaczęło sie jednak źle. W pierwszych minutach jedyną opcją ofensywną były akcje Nowakowskiego przeciwko Garbaczowi, za to bardziej urozmaicona strategia Stalki zapewniła rywalom 10 pkt przewagi już w połowie 1. kwarty (14:4). Wtedy na parkiecie pojawił się Łączyński i od razu akcje Anwilu nabrały tempa. Po trafieniach z dystansu Greene'a, Petraska i Bojanowskiego w 8. minucie to już włocławianie prowadzili 19:18.

W 2. kwarcie Stal znowu jednak zaczęła dyktować swoje warunki, a w głównej roli wystąpił także rezerwowy, ale tym razem Aigars Skele. Punktowali także Ojars Silins (12 pkt do przerwy) i Josh Perkins, a w połowie 2. kwarty przewaga lidera PLK sięgnęła już 15 punktów. Malik Williams już do przerwy był blisko double-double (10 pkt i 8 zbiórek), ale bezproduktywny był Lee Moore (0/4 z gry), niewiele wniósł z ławki Victor Sanders.

Po przerwie wrócił na parkiet zupełnie inny Moore. Lider Anwilu zdobył w krótkim czasie 8 punktów, dołożył kapitalną asystę do Sobina, który także zdobył swoje punkty w meczu i w 24. minucie Anwil już prowadził 50:49. Nasz zespół dużo lepiej broni, a wysoka skuteczności Stali z 1. połowy (ponad 60 procent) ostro zapikowała (tylko 33 pkt po przerwie), po obu stronach parkietu wysoką jakość utrzymywał Williams.

W ostatniej kwarcie Anwil koncentrował się na obronie i szukał okazji w szybkich kontrach po zbiórkach i przechwytach. Właśnie po takiej akcji trafił z dystansu Łączyński było 71:62 w 34. minucie. Kapitan Anwilu zresztą trzy razy w tej kwarcie celnie przymierzył za 3 i pod jego wodzą drużyna niepodzielnie panowała na parkiecie.

W półfinale w sobotę o godz. 19.00 Anwil zmierzy z Treflem Sopot, który w piątek pokonał 79:70 Śląsk Wrocław.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska