Jak co roku Wigilia będzie gwarna, bo przy stole zasiądzie rodzina z Polski i Rosji. - Święta będą w Sępólnie z córkami - Pauliną oraz Jolą z mężem Marcinem, no i wnusią Polą - mówi Walentyna Jałocha. - W tym roku będą goście z daleka. Z Wołgogradu przyjeżdża moja kuzynka z mężem i córeczką. Będzie pierwszy raz w Sępólnie.
Walentyna hołduje tradycyjnej Wigilii. - W mojej polskiej rodzinie wszyscy są katolikami, tylko ja jedna prawosławna, więc nasza Wigilia jest taka polsko-ruska - zdradza.
Walentyna nie byłaby sobą, gdyby nie połączyła tradycji polskich i rosyjskich. Na stole na pewno będzie szuba i solanka, czyli śledzik z buraczkami pod majonezem i zupa rybna. Co ważne, śledzie przyjadą z Rosji w puszkach. - To specjał solony w wodzie morskiej - _dodaje Walentyna. - Na pewno będzie też smażony karp, bo zięć przepada. Nie zabraknie oczywiście barszczu i ryby po grecku, ale i kompotu z suchofruktow. _
Przygotowaniem świąt Walentyna zajmie się z córkami Pauliną i Jolą, ale jak dołączy kuzynka, to może i soczelnik zrobią, taką rosyjską kutię. A pod obrusem będzie sianko i opłatek polski i prosfira, czyli ofiarne chlebki prawosławne.
Pierwszy dzień Bożego Narodzenia po postnej wieczerzy wigilijnej to już będzie kulinarna rozpusta - obowiązkowo gęś z jabłkami, gołąbki dla córek i koniecznie kieliszeczek albo i dwa rosyjskiej wódeczki.
A kto chciałby przepis na szubę albo solankę, niech zajrzy do książki "Europa w kuchni", w której Walentyna Jałocha razem z Paolo Cozzą, Elisabeth Dudą, Conrado Moreno i Kevinem Aistonem przybliżają Polakom tajniki swoich narodowych kuchni.