Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiktor dzisiaj zjadł pierwszy posiłek i rozpoczął psychoterapię. Ale wczoraj wieczorem była chwila załamania

Agnieszka Romanowicz
fot. Marcin Bielecki / Głos Dziennik Pomorza
- W niedzielę wieczorem lekarze musieli operować Wiktora. Pod wątrobą, którą mu przeszczepili, powstał krwiak. Trzeba było oczyścić jamę brzuszną i założyć dren - informuje Agnieszka Woźniak, ciotka Wiktora z Pruszcza, który zatruł się sromotnikiem.

Jednak fachowcy są dobrej myśli. - Podkreślają, że krwiak to normalne powikłanie po przeszczepie. Zakładają, że nie będą już musieli otwierać Wiktora - relacjonuje jego ciocia i dodaje, że bratanek spędzi w szpitalu co najmniej 30 dni, a potem będzie wracał tam co miesiąc na badania kontrolne.

Przeczytaj więcej: Po zatruciu grzybami. Wiktor z Pruszcza ma już przeszczepioną wątrobę, Monika wciąż czeka.

Więcej o sprawie przeczytasz w jutrzejszym, papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska