https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Włocławek. Rektor WSHE podejrzany o plagiat!

Kamila Mróz
Stanisław Kunikowski, rektor Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej we Włocławku, podejrzewany jest o plagiat swojej pracy habilitacyjnej.

www.pomorska.pl/wloclawek

Więcej informacji z Włocławka znajdziesz na www.pomorska.pl/wloclawek

Dr hab. Stanisław Kunikowski rektorem Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej we Włocławku jest od stycznia tego roku. Został nim wybrany niemal jednogłośnie, mimo że Prokuratura Rejonowa we Włocławku zarzucała mu plagiat. Chodziło o artykuły prof. Mirosława Krajewskiego i ks. Henryka Skorowskiego. Zresztą rektor przyznał się do zaczerpnięcia z publikacji księdza, za co go zresztą przeprosił.

To były dwa zdania

- To nie był plagiat. Chodziło dosłownie o dwa zdania - mówi dziś Stanisław Kunikowski.

W marcu 2008 roku sprawa skończyła się umorzeniem ze względu na przedawnienie. Publikacje Kunikowskiego ukazały się bowiem na początku 2002 (minęło więc więcej niż pięć lat).
Po tym, jak na Wydziale Nauk Historycznych UMK, został otwarty przewód habilitacyjny rozprawy rektora z Włocławka, pojawiły się wątpliwości i do niej.

- Recenzenci pracy habilitacyjnej spotkali się więc z panem Kunikowskim i po przedstawieniu przez niego dowodów, i złożeniu wyjaśnień, nie dopatrzyli się żadnej nieuczciwości - mówi Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK.

W listopadzie 2007 r Stanisław Kunikowski uzyskał habilitację.

Prof. Ryszard Sudziński z UMK, który był recenzentem rozprawy habilitacyjnej włocławskiego rektora mówi: - Wszystkie cztery recenzje tej pracy były bardzo pozytywne. Wątpliwości nie miała też nasza rada wydziału, głosowaliśmy niemal jednogłośne.

Inni historycy, obecni podczas koloquium habilitacyjnego, mówią nieoficjalnie, że poziom pracy ocenili jako słaby.

Teraz Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów, na skutek doniesienia "Grupy Inicjatywy Społecznej", po wstępnej analizie materiałów, "podjęła czynności w celu wnikliwego i rzetelnego wyjaśnienia sprawy" dotyczącej przewodu habilitacyjnego rektora.

Mam na to dokumenty

Sam zainteresowany o sprawie dowiedział się od nas. Wczoraj powiedział nam: - Trudno mi to skomentować, bo nie mam zielonego pojęcia o co może chodzić. Nad pracą habilitacyjną pracowałem kilkanaście lat, jako pracownik placówek kulturalnych i naukowych. Mam ją popartą dokumentami źródłowymi. Jestem przekonany, że jest ona samodzielna. To pierwsza taka syntetyczna publikacja dotycząca kultury, historii kultury, nauki i sztuki we Włocławku, na Kujawach i Ziemi Dobrzyńskiej, w latach 1945-1998.

Dowiedzieliśmy się też, że minister nauki Barbara Kudrycka wystąpiła do rzecznika dyscyplinarnego przy Radzie Głównej Szkolnictwa Wyższego z wnioskiem o wszczęcie postępowania wyjaśniającego "w sprawie popełnienia plagiatu w 2002 roku".

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kortyzol
Przednia zabawa cyt.... 1. Prokuratura Rejonowa we Włocławku Postanowieniem z dnia 17 marca 2008 r. (sygn. 1 Ds. 47/07), które dołączamy do tego pisma, stwierdziła, iż S. Kunikowski w 2002 r. dopuścił się plagiatu wobec dwóch osób: prof. dra hab. Mirosława Krajewskiego z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy i ks. prof. dra hab. Henryka Skorowskiego – prorektora Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie,......koniec cyt. Powiedziano wiem,ze nic nie wiem ,to znaczy ,ze wiem ,ze nic nie wiem.
G
GI
1. Prokuratura Rejonowa we Włocławku Postanowieniem z dnia 17 marca 2008 r. (sygn. 1 Ds. 47/07), które dołączamy do tego pisma, stwierdziła, iż S. Kunikowski w 2002 r. dopuścił się plagiatu wobec dwóch osób: prof. dra hab. Mirosława Krajewskiego z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy i ks. prof. dra hab. Henryka Skorowskiego – prorektora Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, tj.:
”1. w sprawie popełnienia plagiatu przez Stanisława Kunikowskiego w
opublikowanej przez niego w 2002 r. pracy pt. "Z przeszłości administracyjnej
i politycznej ziemi dobrzyńskiej" zamieszczonej w "Materiałach do dziejów
rezydencji w Polsce, Ziemia Dobrzyńska" tom II, część pierwsza poprzez
przywłaszczenie koncepcji twórczej oraz fragmentów tekstu z publikacji pt.
"Rypin na tle kształtowania się przynależności administracyjnej ziemi
dobrzyńskiej" autorstwa Mirosława Krajewskiego opublikowanej w 1994 r. w
książce pt. "Rypin. Szkice z dziejów miasta" - poprzez nie wskazanie tytułu
publikacji, z której korzystał, zaznaczenie cytowanych fragmentów oraz
nazwiska autora wykorzystywanej pracy, tj. o czyn z art. 115 ust. 1 Ustawy z
dnia 04.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych";
"2. w sprawie popełnienia plagiatu przez Stanisława Kunikowskiego w
opublikowanej przez niego w 2002 r. pracy pt. "Dziedzictwo kulturowe jako
ważny czynnik rozwoju i integracji środowiska lokalnego" zamieszczonej w
wydawnictwie Toruńskiego Towarzystwa Kultury pt. "Kujawy i Pomorze. Region –
Społeczeństwo - Kultura" tom I, oraz w styczniu 2003 r. w pracy pt.
"Dziedzictwo kulturowe czynnikiem integrującym społeczność lokalną"
opublikowanej w czasopiśmie "Sekretarz i organizacja urzędu" poprzez
przywłaszczenie fragmentów tekstu z publikacji pt. "Aksjologiczny wymiar
narodowego dziedzictwa kulturowego" autorstwa Henryka Skorowskiego
zamieszczonej w materiałach z konferencji przedkongresowej Włocławek, 19-20
października 2000 r. "Instytucje kulturalne i stowarzyszenia regionalne w
nowych warunkach rozwoju społeczno-gospodarczego Polski" – poprzez nie
wskazanie tytułu publikacji, z której korzystał, zaznaczenie cytowanych
fragmentów oraz nazwiska autora wykorzystanej pracy, tj. o czyn z art. 115
ust. 1 Ustawy z dnia 04.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych";



2. Czyny popełnione przez S. Kunikowskiego zostały zakwalifikowane przez Prokuraturę jako przestępstwo z art. 115 ust.1 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych i są zagrożone „grzywną, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3” (str. 3 pisma Prokuratury), jednak w związku z tym, iż od ich popełnienia do wydania postanowienia upłynął okres pięciu lat, zgodnie z art. 101 § 1 pkt 4 kodeksu karnego, wobec przedawnienia karalności czynu sprawę umorzono;

TO WYJAŚNIA WSZYSTKO!
M
Mo
W dniu 15.11.2009 o 15:44, Janusz Z. napisał:

Tym razem masz rację. Tylko pozostaje pytanie kto ma z tym skończyć. Na dzień dzisiejszy ja nie znajduje odpowiedzi.


Nie przeczytałeś uwaźnie KUNIKOWSKIEMU PLAGIAT STWIERDZIŁA PROKURATURA TWOJEMU ADWERSARZOWI ZARZUCAŁY TYLKO MEDIA I SKOŃCZYŁO SIĘ NA JAKIEJŚ JEŚLI DOBRZE PAMIĘTAM NIESAMOZIELNOŚCI. DUŻA RÓŻNICA. PODZIELAM TWOJE STANOWISKO TAKIEGO REKTORA TRZEBA NATYCHMIAST ZAWIESIĆ W OBOWIĄZKACH, Z PROKURATURĄ W TAKICH SPRAWACH NIE DYSKUTUJE SIĘ
J
Janusz Z.
W dniu 15.11.2009 o 13:12, Zagryziak napisał:

Wlazłem na tę stronę netową i przeczytałem tekst owego artykułu o Kuniku. Pierwszy wniosek, ktory nachalnie wcisnąl się do mej głowy, to taki, że nauczyciele akademiccy tworzą pewnego rodzaju zamkniętą i wzajemnie się wspierającą grupę zawodową (w konfrontacji zewnętrznej, oczywiście), niczym lekarze. Jeżeli jakiś lekarz ma wpadkę lub zrobi świństwo pacjentowi, wyjątkowo mało prawdodpobnym jest, aby jego kolega po fachu wystąpił przeciwko niemu. Z przeczytanego artykułu wynika jasno, że kiepściutko wyszła ta praca rektorowi, ale ponieważ to "NASZ" człowiek, trzeba go bronić - jak zadecydowali koledzy po fachu. Zresztą nie jest to jedyny "AS NAUKOWY" "zasłużonej" naukowo w dziele rozwoju wiedzy tej uczelni posądzany o plagiat. Praca naukowa jego poprzednika, pana Mirosława Krajewskiego też była jednoznacznie wiązana ze słowem: PLAGIAT. Według mojej oceny pewna liczba "naukowców" zdobywając kolejne tytuły naukowe popełnia plagiaty, emanując potem przed swoimi magistrantami rzekomym prestiżem naukowym. Gdy magistrant, jak zdarzyło się już kilka razy na UMK w Toruniu, popełnił ściągawakę dyplomową, to w przypadku samego tylko podejrzenia o ten fakt, zawieszano go w prawach i obowiązkach studenta. Ciekawe, że w przypadku wysoce prawdopodobnych podejrzeń w stosunku do Jego Magnificencji, nikt nie wnosi o zawieszenie go w prawach wykładowcy. To wszystko brzydko pachnie!


Tym razem masz rację. Tylko pozostaje pytanie kto ma z tym skończyć. Na dzień dzisiejszy ja nie znajduje odpowiedzi.
P
Prorok
W dniu 15.11.2009 o 12:09, rp napisał:

Racja i to wielka, przecież nie dość że przewijał stopien i to i kasę i ludzi kasował



Racja i to wielka, już nie długo i jego też przewiną.
W
Wariat
W dniu 15.11.2009 o 09:40, kujon napisał:

No ciekawe, dlaczego "Mściciel" sam nie podpisał się imieniem i nazwiskiem. Wystarczy "Grupa Inicjatywy Społecznej" i już wiadomo, że nie jednemu nie podoba się tasowanie władzy w WSHE i łatwe zdobywanie stopni naukowych, pomijając przy tym to, co istotne - uczciwość. Może sam "Mściciel" ma obawy?!



We Włocławku tylko wariaci się podpisują pod INICJATYWAMI bo inaczej "mafia" psełdonaukowców cię zniszczy. Dla nich tylko kasa się liczy. Nieważne że wszystko pada ale może jeszcze się uda skubnąć chodź 1 złocisza według zasady ŻADNE PIENIĄDZE NIE ŚMIERDZĄ. Chore, chore, chore. WARIAT
r
rp
W dniu 15.11.2009 o 09:40, kujon napisał:

No ciekawe, dlaczego "Mściciel" sam nie podpisał się imieniem i nazwiskiem. Wystarczy "Grupa Inicjatywy Społecznej" i już wiadomo, że nie jednemu nie podoba się tasowanie władzy w WSHE i łatwe zdobywanie stopni naukowych, pomijając przy tym to, co istotne - uczciwość. Może sam "Mściciel" ma obawy?!



Racja i to wielka, przecież nie dość że przewijał stopien i to i kasę i ludzi kasował
k
kujon
W dniu 13.11.2009 o 23:06, Mściciel napisał:

Dlaczego chowają się za jakąś nazwą? Gdzie odwaga? Łatwo rzucać podejrzenia będąc anonimowym......W sumie to niesmaczne i podejrzane....



No ciekawe, dlaczego "Mściciel" sam nie podpisał się imieniem i nazwiskiem. Wystarczy "Grupa Inicjatywy Społecznej" i już wiadomo, że nie jednemu nie podoba się tasowanie władzy w WSHE i łatwe zdobywanie stopni naukowych, pomijając przy tym to, co istotne - uczciwość. Może sam "Mściciel" ma obawy?!
S
Struś
W dniu 13.11.2009 o 23:06, Mściciel napisał:

Dlaczego chowają się za jakąś nazwą? Gdzie odwaga? Łatwo rzucać podejrzenia będąc anonimowym......W sumie to niesmaczne i podejrzane....



Głowy schowali w piasek ale inną część ciała im widać ale bardzo słabo widać bo to osobniki bez tej części ciała.
r
rCI
W dniu 13.11.2009 o 23:06, Mściciel napisał:

Dlaczego chowają się za jakąś nazwą? Gdzie odwaga? Łatwo rzucać podejrzenia będąc anonimowym......W sumie to niesmaczne i podejrzane....



PEWNIE OBAWA KASA DOBRA
k
kortyzol
Ale jaja.Jak ja kocham ten ustrój! Sami naukowcy.Ciekawe z czego i kogo będzie zrzynać nowe pokolenie pisząc doktoraty? No chyba nie z tych głąbów.
~Znawca~
W dniu 13.11.2009 o 19:44, Myśliciel II napisał:

A kto należy do GIS??????


Można to odczytać jako Główna Inspekcja Sanitarna która tropi wszelkie nieczystości i brudy. Tak jest i w tym przypadku. Tylko GIS u siebie to ma wysprzątane a w Toruniu to jest jeszcze wielki bałagan?????????
M
Mściciel
Dlaczego chowają się za jakąś nazwą? Gdzie odwaga? Łatwo rzucać podejrzenia będąc anonimowym......W sumie to niesmaczne i podejrzane....
r
ripcio
W dniu 13.11.2009 o 19:44, Myśliciel II napisał:

A kto należy do GIS??????


Z pism wynika, że to ludzie z Torunia!
M
Myśliciel II
W dniu 13.11.2009 o 11:45, Prowincjusz napisał:

Kim jest "Grupa Inicjatywy Społecznej"? Czyżby kolejna grupka niezadowolonych anonimów, którzy zostali odsunięci od skoku na kasę z ubiegłego roku? Skoro tropią plagiaty to niech się ujawnią a nie piszą do gazet i urzędów pisma podpisując się właśnie tak.



A kto należy do GIS??????
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska