Dokładnie 1 marca 1773 roku na budowie kanału wbito pierwszą łopatę. To dokładnie 250 lat temu, a zatem okazja do zaprezentowania archiwalnych zdjęć, zabytków z przeszłości i współczesnych makiet śluz oraz statków i barek. Znaczna część z nich prezentowana jest na co dzień w zaprzyjaźnionym Muzeum Kanału Bydgoskiego im. Sebastiana Malinowskiego w Bydgoszczy.
W środę 1 marca o godz. 17.00 w Muzeum Ziemi Krajeńskiej otwarto wernisaż wystawy. Będzie ją można oglądać do 11 czerwca.
"Kanał Bydgoski, łącząc dorzecza Wisły i Odry, stał się częścią międzynarodowego szlaku żeglugi śródlądowej łączącego Europę Środkową z Zachodnią" – zachęca do odwiedzenia tej czasowej wystawy nakielskie muzeum.
Wyrażenie "Wodą połączeni" możemy interpretować dosłownie, jako odniesienie do Kanału Bydgoskiego łączącego ze sobą dorzecza Wisły i Odry, jak i ogólnie rzek, które często łączą ze sobą miasta, całe regiony, a nawet państwa. Można też spojrzeć na to bardziej umownie, woda stanowi jeden z budulców życia na ziemi, jest w ciągłym obiegu, a zatem łączy nas wszystkich na jeszcze szerszej płaszczyźnie.
Kierownictwo muzeum postanowiło zaprezentować kilka niezwykle interesujących tematów wynikających bezpośrednio lub pośrednio z budowy Kanału Bydgoskiego, pokazać jak ważna dla całego regionu było jego powstanie.
To też może Cię zainteresować
Tak połączono zachód ze wschodem Europy
Kanał połączył dorzecza Odry i Wisły, i stał się częścią międzynarodowego szlaku wodnego między Europą Zachodnią a Środkową i dalej Wschodnią. Przyczynił się do rozwoju gospodarczego wielu miast na Krajnie i Kujawach, ale także wielu innych nad tym szlakiem między Morzem Północnym a Bałtykiem.
Wystawa prezentuje też, jak wygląda przekształcenie krajobrazu i funkcji Pradoliny Toruńsko-Eberswaldzkiej, która przed regulacją płynących nią rzek wyglądała zupełnie inaczej – wypełniała ją ogromna ilość meandrów, czyli zakrętów rzek, wysp, bagien i grzęzawisk. Po regulacji rzek, te zdecydowanie wyprostowano, umocniono ich brzegi, wyposażono w śluzy i inne urządzenia hydrotechniczne, przerzucono mosty.
Jak się dowiadujemy - nie bez powodu Niemcy żartobliwie określali Noteć Polskim Nilem, a ulicę Wodną w Nakle Amazonienstrasse, czyli ulicą Amazońską.
