- W naszej wsi do wodociągu są podłączone wszystkie domy, ale sieci kanalizacyjnej tutaj nie ma i wcale o niej nie marzymy - mówi Zbigniew Kiljan, sołtys w Wielkich Łunawach, koło Chełmna. Z najnowszego opracowania Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy (dane za 2015 rok) wynika, że niemal 93 proc. mieszkańców kujawsko-pomorskiej wsi korzystało z sieci wodociągowej, a tylko 37,8 proc. z sieci kanalizacyjnej.
Karolina Hunker z US w Bydgoszczy podaje, że średnia gęstość rozdzielczej sieci wodociągowej na terenach wiejskich naszego województwa w 2015 roku wynosiła 116,4 km – co daje 2 lokatę w kraju. Pod tym względem wyprzedziło nas tylko województwo śląskie. Najdłuższe odcinki tej sieci wodociągowej (na wsi) odnotowano w powiatach: włocławskim, toruńskim i bydgoskim, a najkrótsze w: sępoleńskim, mogileńskim i chełmińskim. Z kolei gęstość rozdzielczej sieci wodociągowej była największa na terenach powiatów: golubsko-dobrzyńskiego, aleksandrowskiego i radziejowskiego, a najmniejsza w sępoleńskim, tucholskim i nakielskim.
Z kanalizacją było gorzej
Na terenach wiejskich 95,3 proc. mieszkań wyposażonych było w wodociąg, 89,5 proc. w ustęp, a 85,8 proc. w łazienkę, natomiast w miastach dostępność do tych mediów była wyższa odpowiednio o: 4,1 p. proc., 8,3 p. proc. i 8,8 p. proc. - informuje Urząd Statystyczny w Bydgoszczy.
Najdłuższe odcinki sieci kanalizacyjnej były w powiatach: toruńskim, świeckim i bydgoskim, a najkrótsze w: lipnowskim, radziejowskim i rypińskim. Największe zagęszczenie sieci kanalizacyjnej występowało na terenach wiejskich powiatów: toruńskiego, świeckiego i bydgoskiego, natomiast najmniejsze w: lipnowskim, nakielskim i radziejowskim. Pod względem zagęszczenia sieci kanalizacyjnej na wsi woj. kujawsko-pomorskie zajmuje 9 lokatę w kraju.
- Kiedy kupowałem dom w g minie Koronowo, to cieszyłem się, że jest on podłączony do kanalizacji - mówi mieszkaniec powiatu bydgoskiego. - Dziś, patrząc na rachunek za ścieki, żałuję, że nie pobudowałem domu gdzieś pod lasem z przydomową oczyszczalnią ścieków.
Ścieki w sieci? Można inaczej
- Po co komu dodatkowe rachunki za ścieki? - pyta Zbigniew Kiljan. - Większość mieszkańców naszej wsi ma ekologiczne szamba. Zainwestowali w ich budowę, wykorzystali dotacje, więc nie chcą podłączać się do sieci. Poza tym z tymi szambami nie ma dużo pracy - można je opróżniać raz na cztery - pięć lat.
W 2015 r. w województwie kujawsko-pomorskim (na obszarach wiejskich) korzystano z 85,6 tys. zbiorników bezodpływowych, 23,4 tys. oczyszczalni przydomowych i 107 stacji zlewnych.
- Naszą wieś dwa lata temu podłączono do sieci kanalizacyjnej i mieszkańcy są bardzo zadowoleni - twierdzi Ewelina Olejniczak, która jest sołtysem w Wielkim Mędromierzu (pow. tucholski). - Przynajmniej nie ma już brzydkich zapachów, bo wcześniej niektórzy nie opróżniali szamb tak jak trzeba, tylko wywozili ich zawartość gdziekolwiek. A przecież mieszkamy w Miodowej Wiosce, którą odwiedza coraz więcej osób, więc cieszę się, że miejscowość pięknieje. Infrastruktura komunalna bardzo w tym pomaga.
Ciepło z gazowej nitki mile widziane
Niestety w przypadku sieci gazowej nie mamy się czym chwalić. Z danych US wynika, że w 2015 r. województwo kujawsko-pomorskie zajmowało 13 lokatę w kraju pod względem zagęszczenia sieci gazowej na terenach wiejskich. Największe występowało w powiatach ziemskich: bydgoskim, toruńskim i grudziądzkim, natomiast najmniejsze w: sępoleńskim, mogileńskim i lipnowskim.
- Chętnie skorzystalibyśmy z gazu w sieci - twierdzi Zbigniew Kiljan. - Jeśli mamy przejść z ogrzewania węglowego na bardziej przyjazne środowisku, to taka nitka bardzo by się przydała - dodaje. - W Wielkim Mędromierzu zdania na temat sieci gazowej są podzielone, chociaż niektórzy pewnie by z tego skorzystali - dodaje Ewelina Olejniczak.
- Na sieć gazową czekamy od co najmniej 15-stu lat - mówi mieszkaniec gm. Koronowo. - Wiele rodzin chce tym paliwem ogrzewać domy, ale kto się przejmuje wsią? A przecież za miastem też jest smog!