Wolny Jarmark Toruński. Sama natura! [zdjęcia]

21 września 2015, 10:59

Keczup z dyni, bigos z szałwi, pierzga, swojskie kiełbasy - długo wyliczać, co kusiło fanów zdrowej żywności, którzy stawili się na Wolnym Jarmarku Toruńskim. Jego misją jest ochrona i promocja lokalnych i tradycyjnych sposobów produkcji żywności oraz jej producentów.

- Przyszłam tylko popatrzeć, wracam z pełną siatką - śmieje się Lucyna Blachowska, którą spotkaliśmy przy ruinach zamku krzyżackiego. - Jakieś pół roku temu moja kuchnia przeszła na jasną stronę mocy - prym wiodą warzywa, produkty kupuję z reguły u sprawdzonych dostawców. Początkowo mąż żartował, że jego jadłospis będzie przypominał to, co jadą króliki. Przekonał się, że zdrowie i fantastyczny smak mogą iść w parze.

- U nas było na odwrót - przyznaje Karolina Siedlecka, inna uczestniczka targu rolno-spożywczego. - To mój mężczyzna stwierdził, że pora na zmianę przyzwyczajeń. Ekologiczne jedzenie się zastąpiło u nas produkty nafaszerowane chemią. Czujemy się znacznie lepiej.

Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas!

Uwaga, zmienia się miejsce, w którym będą na nas czekać wystawcy. Od 4 października (niedziela) targ będzie organizowany w pubie Koniec Świata przy ul. Podmurnej. Godziny się nie zmienią: 11-15.

- Straciłam rachubę, który to już jarmark. Chyba świadczy to o tym, że pomysł chwycił - opowiada Renata Wypij, entuzjastka zdrowego żywienia i współorganizatorka wydarzenia. - Od samego początku byliśmy bardzo zaangażowani w to przedsięwzięcie. Cóż, intencja ma znaczenie. Propagujemy ideę slow-food i jedzenia lokalnego - te produkty nie powstają w fabrykach, ktoś wkłada w nie swoją miłość. Ostatnio przez stołówki przedszkoli i szkół przeszła istna rewolucja. Super. Jest coraz więcej świadomych, młodych mam - zmienia się podejście ludzi do zdrowego żywienia.

Wśród wystawców Wolnego Jarmarku Toruńskiego była Lucyna Goldszmyt, która przyjechała ze wsi Wiąg (powiat świecki).

- Hodowla pszczół zaczęła się od mojej mamy - opowiada. - Produkty z naszej rodzinnej pasieki? M.in. pierzga w miodzie, mleczko pszczele, pyłek kwiatowy, propolis. Pierzga to superluksusowa odżywka - skubiemy ją rącznie, mieszamy z miodem. Zawiera aż 471 składników. Co nam daje pierzga? Wspomaga organizm z walce z chorobami, uzupełnia braki witamin i mikroelementów, łagodzi tzw. głód utajony - jest znakomita dla kobiet w ciąży. Nie wszyscy mogą się zdrowo odżywiać, środowisko mamy takie, jakie mamy. Z pomocą przychodzi pierzga. Polecam też propolis, naturalny antybiotyk, który nie zostawia kody genetycznego w komórkach. Działa na wszystkie rodzaje grypy.

Oficjalnym organizatorem Wolnego Jarmarku Toruńskiego jest Fundacja Zdrowego Życia.