MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce

Paweł Kumiszcze
Torunianie wciąż nie są pewni awansu do czołowej szóstki PLH.
Torunianie wciąż nie są pewni awansu do czołowej szóstki PLH. fot. Lech Kamiński
Mimo zdobycia czterech goli tego meczu torunianom prawdopodobnie nie udało by się wygrać.

Bez Michała Plaskiewicza w bramce nie byłoby na to najmniejszych szans.

TKH - Cracovia
4:3 (3:0, 1:3, 0:0)
Bramki: 1:0 Mravec - Dołęga (1), 2:0 Bomastek - Mravec - Dołęga (10); 5/4, 3:0 Buril (13), 3:1 Dulęba - Marcińczak - Pasiut (22); 5/4, 3:2 Hlouch - Cerny (27); 5/4, 4:2 Vercik - Dołęga (36), 4:3 Csorich - S. Kowalówka (37) TKH: Plaskiewicz Dąbkowski, Buril; Bomastek, Mravec, Dołęga Kubat, Cychowski; Vercik, Chrzanowski, Marmurowicz Koseda, Koszarek; Jastrzębski, Dzięgiel, Wieczorek oraz M. Kuchnicki

W dwudziestej pierwszej sekundzie Michal Mravec skorzystał z precyzyjnego podania Jarosława Dołęgi i uderzył z pierwszego krążka. Bramka podziałała otrzeźwiająco na rywali, którzy ruszyli do ataków i przy pomocy gospodarzy (przewinienia Burila i Vercika) kilka razy stawali przed szansą na wyrównanie, ale zamiast niego strata zaczęła się powiększać. Po wybronieniu osłabień torunianie skopiowali niemal akcję z pierwszej minuty. Zza bramki zagrywał Dołęga, Mravec tym razem trącił tylko krążek, a przy prawym słupku dobił go Przemysław Bomastek.

W 13 minucie na ławce kar przebywał Jarosław Kuc. Po wybiciu krakowskiego obrońcy krążek przechwycił Vladimir Buril i przymierzył w kierunku bramki. Guma odbiła się od prawego ramienia Radziszewskiego i wturlała się za linię.
Po przerwie “Pasy" rzuciły się do ataku. W 22. minucie po podaniu wzdłuż linii niebieskiej gola zdobył Mariusz Dulęba. Przewaga gości rosła z każdą chwilą. W 27. minucie strzałem z prawego skrzydła dystans do przeciwnej drużyny zmniejszył Hlouch i sytuacja dla gospodarzy zaczęła przybierać bardzo niekorzystny obrót. Podopieczni Rudolfa Rohacka mieli dużą swobodę ruchu i bez problemów wjeżdżali do tercji TKH.

W 36. minucie Dołęga podał między obrońców do wychodzącego na czystą pozycję Vercika, który znalazł się sam na sam z Radziszewskim i strzelił między jego parkanami. Wydawało się, że da to gospodarzom chwilę oddechu, ale nie minęła minuta a Marian Csorich trafił do siatki i było 4:3.

Ostatnia tercja to desperacka obrona torunian i popis umiejętności bramkarskich Plaskiewicza. W 47. minucie Pasiut trafił w poprzeczkę. Drużyna Mariana Pysza co chwilę była w poważnych opałach. Uderzał Leszek Laszkiewicz, Hlouch i Ales Cerny. Bramka TKH była jednak jak zaczarowana.

W innych meczach: Polonia Bytom - KH Sanok 4:5 (0:2, 3:2, 1:1), Zagłębie Sosnowiec - Stoczniowiec Gdańsk 4:2 (1:0, 1:0, 2:2), Unia Oświęcim - GKS Tychy 1:5 (0:1, 1:3, 0:1), Naprzód Janów - Podhale Nowy Targ 3:1 (1:1, 1:0, 1:0)

1. Cracovia 35 78 140:78
2. GKS Tychy 35 73 127:78
3. Zagłębie 35 66 127:98
4. Stoczniowiec 35 63 124:105
5. Podhale 35 58 147:113
6. Naprzód 35 54 116:123
7. TKH 35 53 120:112
8. KH Sanok 35 42 109:125
9. Polonia 35 29 94:132
10. Unia 35 9 73:213

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska