KH Energa Toruń - JKH GKS Jastrzębie 1:2
Tercje: 1:1, 0:0, 0:0, d.0:1
Bramki: 0:1 Starzyński - Izacky (12:53), 1:1 M. Kalinowski - Svars, Jaakola (14:34), 1:2 Górny - Izacky (63:37)
KH Energa: Studziński - Svars, Johansson, Larionovs, Fjodorovs, Tiainen - Gimiński, Sozanski, Prokurat, Syty, Djumić - Jaworski, Behm, Kogut, K. Kalinowski, M. Kalinowski - Kurnicki, Maćkowski, Jaakola, Huhtela, Baszirow.
Tak było na meczu KH Energa Toruń - JKH GKS Jastrzębie: zobaczcie zdjęcia z lodu i kibiców na trybunach!
Torunianie dość niespodziewanie stanęli przed ogromną szansą zakończenia serii ćwierćfinałowej na własnym lodowisku i to do zera. Liczyliśmy na wyrównaną serię, ale dwa zwycięstwa na lodowisku wyżej notowanego rywala były dużą niespodzianką.
Tak jak w sezonie zasadniczym KH Energa ani razu nie wygrała na Jastorze, tak oba mecze na Tor-Torze z JKH GKS rozstrzygnęła na swoją korzyść. Oczekiwania kibiców były więc rozbudzone, ale i całkowicie uzasadnione, a torunianie musieli się teraz sprawdzić w roli faworyta.
Mecz numer trzy rozpoczął się od ataków gospodarzy, ale i JKH GKS próbował szczęścia w akcjach ofensywnych. Mateusz Studziński zaliczył kilka dobrych interwencji, ale 13. minut okazała się pechowa. Strzał z bardzo ostrego kąta Filipa Starzyńskiego dał go sciom prowadzenie. KH Energa po raz pierwszy przegrywał w ćwierćfinale.
Goście ruszyli do kolejnych ataków, ale torunianie szybko wyprowadzili kontrę. Nie minęły nawet dwie minuty od gola dla gości, gdy trybuny Tor-Toru zadrżały z radości, gdy Michał Kalinowski pokonał Jakuba Lackovicia.
W 2. tercji mniej było czystych sytuacji, a coraz więcej twardej walki na lodzie kar. Torunianie jedną z najlepszych okazji do zdobycia prowadzenia mieli w czasie gry w osłabieniu. W końcu gospodarze już mocno przycisnęli i druga bramka wisiała w powietrzu. Ostatecznie jednak nie padła ani w 2., ani też w 3,. tercji, bo obaj bramkarze należeli do najlepszych aktorów tego widowiska.
Złoty gol w dogrywce stał się udziałem gości. W 64. minucie autorem ostatniej akcji meczu był Kamil Górny.
W serii do czterech zwycięstw KH Energa prowadzi 2:1. Mecz numer cztery w środę na Tor-Torze o godz. 18.30.
W innych parach: Podhale Nowy Targ - GKS Tychy 2:4 (stan 0:3), Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy 1:2 (stan 1:2), Cracovia - Unia Oświęcim 2:5 (stan 1:2)
