MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyborna lekcja w Grucznie

Agnieszka Romanowicz
Podczas Festiwalu Smaku wystawia się wielu lokalnych wędliniarzy. Dziesięciu z nich nauczy się, co zrobić, żeby ich produkty były jeszcze lepsze.
Podczas Festiwalu Smaku wystawia się wielu lokalnych wędliniarzy. Dziesięciu z nich nauczy się, co zrobić, żeby ich produkty były jeszcze lepsze. Fot. Andrzej Bartniak
Stanisław Mądry, najlepszy masarz w kraju, podpowie lokalnym wytwórcom, jak robić wędliny, żeby zjadać się nimi chciała cała Polska.

Z pewnością dziesięciu masarzom z regionu, którzy wezmą udział w sobotnich warsztatach wędliniarskich w Grucznie, marzy się sukces, jaki odniósł Stanisław Mądry z Nowej Wsi Szlacheckiej. Jest on dwukrotnym laureatem "Perły" Targów Pol-agra. W 2003 roku - za kiełbasę lisiecką, a w 2006 roku - za polędwicę w ziołach.

Wybitni nauczyciele

W 2005 roku kiełbasa lisiecka Mądrego trafiła na Listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Sobotni kurs wędliniarski rozpocznie się o godz. 12 w Starym Młynie. Poza Stanisławem Mądrym, wezmą w nim udział: Zbigniew Kmieć - badacz tradycyjnych smaków, współpracownik kulinarnej rodziny Kuroniów oraz Eugeniusz Mientkiewicz - znawca jedzenia, menedżer Roberta Makłowicza. Zajęcia praktyczne poprowadzi Adam Żemojtel - mistrz kucharski, masarz.

To będzie cykl

- Cieszę się, że nasi wytwórcy będą mieli okazję uczyć się od mistrzów. To obiecujące, że "pierwszy garnitur" szkolących trafia się nam już na inauguracyjnym spotkaniu z cyklu "Tajniki wybornych produktów" - nie ukrywa Jarosław Pająkowski z Towarzystwa Miłośników Doliny Dolnej Wisły, organizatora warsztatów.

Wrócą jarmarki

W maju i w czerwcu odbędą się też w Grucznie szkolenia dotyczące produkcji serów i nalewek. Niewykluczone, że połączone zostaną z jednodniowym jarmarkiem, otwartym dla wszystkich.
- Takie jarmarki odbywały się dawniej przy Starym Młynie w połowie czerwca i października. Chcielibyśmy wrócić do tej tradycji - zapowiada Pająkowski.
Na gości czekać będzie dobre piwo i chleb z chlebowego pieca.
Warto dodać, że szkolenia będą dwudniowe. Sobotnie zakończą się pokazową kolacją. Niedzielne natomiast - minikiermaszem i otwartymi degustacjami.

Posmakujemy

Uczestnicy warsztatów nie płacą za nie. Mało tego, mogą liczyć na wsparcie mistrzów także na etapie produkcji. - Dlatego liczba kursantów musi być ograniczona. Maksymalnie może być ich 12, żebyśmy potem byli w stanie dalej ich prowadzić - tłumaczy Pająkowski.
Czytelnikom, ciekawym smaku wybornej wędliny dodajmy, że efekty szkolenia będą "do posmakowania" w sierpniu, podczas Festiwalu Smaku, w którym kursanci zapowiadają udział.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska