Tir w rowie
"Kierowca miał najwięcej szczęścia, praktycznie wyszedł z opresji bez szwanku, jednak auto nadaje się na złom.
W tym miejscu do podobnych zdarzeń dochodzi regularnie. Przejazd kolejowy jest nieoświetlony a na dodatek bardzo źle oznakowany. Po zapadnięciu zmroku praktycznie jest niezauważalny. Nie jeden już kierowca otarł się w tym miejscu o śmierć. Natężenie ruchu jakie panuje na tym odcinku drogi przecinającej tory kolejowe aż się prosi, aby zainstalować sygnalizację świetlną. Kolei oczywiście na to nie stać, tak się tłumaczy. Okazuje się że życie ludzkie jest mnie cenniejsze niż jakiekolwiek urządzenia. Jak taki stan rzeczy będzie długo jeszcze trwał zastanawiają się wszyscy; kierowcy i my mieszkańcy.
Jakiś czas temu przeprowadzana była akcja "bezpieczny przejazd kolejowy", ale jak i sama szumnie nagłaśniana "akcja" była tylko propagandą i no zgłaszanych przez mieszkańców uwag do Urzędu Marszałkowskiego nic nie zostało zrobione. Czy władze odpowiedzialne za bezpieczeństwo użytkowników mają zamiar cokolwiek zrobić w tym kierunku?" - pyta nasz Czytelnik.
Dziękujemy bardzo za sygnał, czekamy na kolejne e-maile od Państwa".
Udostępnij