Przypomnijmy, w piątek koło południa doszło do wybuchu gazu. Jedna osoba trafiła do szpitala. Na szczęście w domu nikogo więcej nie było. Rodzina straciła wszystko. Zostali w tym, co mają na sobie. Na miejscu zdarzenia był burmistrz Tucholi, który zaoferował pomoc. - Podpisaliśmy umowę o wynajem mieszkania na trzy miesiące blisko ich posesji - informuje Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi. - Byłem tam dziś jeszcze raz. Rodzina była u mnie. Jest plan działania. Nie zostawimy ich samych.
Przeczytaj także:Eksplozja pod Tucholą. Wybuch gazu zniszczył dom [zdjęcia]
Jedno z przedsiębiorstw oraz strażacy ochotnicy zaangażowali się w pomoc. Dziś będą usuwać gruz i porządkować siedlisko. Rodzina docelowo chce budować dom. Burmistrz ustalał też szczegóły ze skarbnikiem w urzędzie, ma być otwarte specjalne konto dla nich. - Jak tylko będzie działać, od razu powiadomimy media - zapewnia burmistrz.
Będzie organizowana też zbiórka rzeczy potrzebnych do codziennego funkcjonowania w mieszkaniu. - Chcemy, aby były to konkretne rzeczy, w miarę nowe - dodaje burmistrz.
Na siedlisku przebywa cały czas gospodarz, który zajmuje się zwierzętami. Dla niego gmina chce w budynkach inwentarskich wygospodarować i odnowić pomieszczenie, aby miał gdzie się schronić przed chłodem.
Dziś rodzina dostanie pieniądze z Ośrodka Pomocy Społecznej. - Ruszyła doraźna pomoc. Przekażemy rodzinie dwa tysiące złotych na najpotrzebniejsze rzeczy. Jesteśmy w kontakcie z nimi. Jest to straszna tragedia - informuje Lidia Pająk-Barzyk, dyrektorka GOPS-u.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »