Muzeum Solca, mieszczące się w zabytkowej Villi Anna przy ul. Toruńskiej, obchodzi w tym roku 15 -lecie istnienia. Po raz 15 też zaprosiło solecczan na wyjątkowy wernisaż. W placówce prezentowane są eksponaty pozyskane w ostatnich miesiącach. Nie brakuje wśród nich prawdziwych perełek.
Gości, którzy przyjęli zaproszenie witał Rafał Kubiak, dyrektor muzeum. O wystawie opowiadał jednak obecnym Łukasz Wojtecki. Bo to on od 15 lat przygotowuje tę prezentację.
- Ta wystawa to nasze wielkie dziękuję. Dziękujemy ofiarodawcom, ale też firmom i instytucjom, które od 15 lat wspierają nasze muzeum. To także podsumowanie działalności kolekcjonerskiej – mówił na wernisażu Łukasz Wojtecki.
Cenne dary dla Muzeum Solca
Eksponaty do muzeum trafiają w różny sposób. Część to dary. Wśród ofiarowanych w ubiegłym roku pamiątek jest wiele rarytasów. Łukasz Wojtecki szczególnie polecał zwiedzającym pamiątki dotyczące powstańca wlkp. Stanisława Przybylińskiego, który w 20-leciu międzywojennym osiedlił się w Solcu Kujawskim i pracował w Nasycalni podkładów kolejowych.
To Cię może również zainteresować
Odwiedzając muzeum warto zwrócić uwagę także na pamiątki dotyczące poetki i dziennikarki Aliny Prus-Krzemińskiej, która w 20-leciu międzywojennym była solecką celebrytką. Pamiątki po niej m. in. rękopisy - muzeum otrzymało dzięki uprzejmości wnuka poetki Macieja Ziółkowskiego.
Muzeum stara się także kupować interesujące eksponaty. Prawdziwą perełką wśród takich nabytków, wartą obejrzenia jest zdaniem Łukasza Wojteckiego m. in. angielska mapa z 1757 r., na której zaznaczony jest Solec Kujawski, na próżno za to szukać Bydgoszczy.
Trzecim źródłem pozyskiwania eksponatów przez soleckie muzeum są powierzchniowe badania archeologiczne. W tej dziedzinie pracownicy muzeum bardzo cenią sobie współpracę z Bydgoskim Stowarzyszeniem Miłośników Historii Łuczniczka oraz z Zakładem Gospodarki Komunalnej w Solcu.
Jak zaznaczył na wernisażu dyrektor Rafał Kubiak - najstarszy prezentowany eksponat ma 2 tysiące lat. Nie zdradził jednak co to jest. Prosił, by zwiedzający sami go odnaleźli.
Dla ofiarodawców i wspierających
Podczas wernisażu pracownicy muzeum wręczyli dyplomy z podziękowaniami zarówno ofiarodawcom jak i tym, którzy od lat współpracują z placówką. Listę otwierały soleckie instytucje i firmy – Urząd Miejski w Solcu Kujawskim, Nadleśnictwo, solecka biblioteka, centrum kultury, OSiR czy grupa ratownictwa Bizon.
W tym gronie także firma „Solbet”. Przekazała ona dotacje, dzięki którym muzeum w ub. r. wzbogaciło się m. in. o nowy rzutnik, „Solbet” wsparł także zorganizowany w 2023 r. piłkarski mecz retro oraz pomógł w renowacji zabytkowego kredensu. Mebel można obejrzeć w sali konferencyjnej muzeum wraz z innymi eksponatami ukazującymi dawny wystrój kuchni.
- Kredens pochodzi z zakładu meblarskiego w Brusach, który działał od końca XIX wieku do lat 30 XX wieku. Nie wiadomo jak trafił do Solca. Wyrzucono go na śmietnik, ale ocalili strażacy OSP. Dwa lata czekał w magazynie na renowację – informuje Rafał Kubiak
Wystawa „Nabytki” w Muzeum Solca czynna będzie do marca. Kolejny wernisaż – zdradza Łukasz Wojtecki – poświęcony będzie 150-leciu SP nr 1 w Solcu. To szkoła z wielkimi tradycjami, w której uczyła się m. in. Irena Santor.
