Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wywłaszczony rencista kontra toruński MOPR

(MO)
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Toruniu wezwał pana Dariusza do zwrotu nienależnie pobranych świadczeń i zasiłków na łączną kwotę 1264 złotych.
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Toruniu wezwał pana Dariusza do zwrotu nienależnie pobranych świadczeń i zasiłków na łączną kwotę 1264 złotych. Sławomir Kowalski
„Opieka” zażądała zwrotu 1264 zł zasiłku.

Dom pana Dariusza stał w miejscu planowanej toruńskiej trasy średnicowej. Z tego powodu mieszkaniec Grodu Kopernika został przez miasto wywłaszczony i otrzymał 113 tysięcy złotych odszkodowania. Jest to tak zwane świadczenie kompensacyjne, od którego nie płaci się podatku dochodowego od osób fizycznych.

Za odszkodowanie torunianin wykupił mieszkanie od Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, wyremontował je i wyposażył.

Więcej wiadomości z Torunia na www.pomorska.pl/torun.

Tak się składa, że pan Dariusz to człowiek schorowany, rencista. Korzysta z pomocy społecznej. Jakież było jego zdziwienie, gdy Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Toruniu wezwał go do zwrotu nienależnie pobranych świadczeń i zasiłków na łączną kwotę 1264 złotych. Urzędnicy stwierdzili, że rencista zataił przed nimi swój dochód, czyli to odszkodowanie.

- Interweniowałem w tej sprawie u prezydenta Michała Zaleskiego i wiceprezydenta Andrzeja Rakowicza, ale byli nieugięci. Dlatego pomogłem panu Dariuszowi odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego - komentuje całą sprawę radny Michał Rzymyszkiewicz (PO). - Cieszę się z decyzji kolegium. To zwycięstwo logiki i zdrowego rozsądku. Odwoływanie się MOPR-u do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w tej sytuacji będzie już tylko kompromitacją.

13 lipca Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Toruniu uchyliło decyzje MOPR-u dotyczące zwrotu ośmiu zasiłków (opiewały łącznie na kwotę 1264 złotych) i poleciło ośrodkowi ponownie zająć się sprawą. SKO nie rozstrzygało, czy odszkodowanie wlicza się do dochodu. Orzekło jednak, że toruńscy urzędnicy nie potraktowali pana Dariusza zgodnie z przepisami. Po pierwsze, nie przeprowadzili postępowania wyjaśniającego i nie zbadali jego sytuacji materialnej. Po drugie, nie pouczali go o możliwości odwoływania się.

Rencista i tak jest zadowolony z takiego obrotu sprawy.

- Szkoda tylko, że urzędnicy nie znają prawa i przez to szkodzą zwykłym ludziom - mówi pan Dariusz.

Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie jeszcze nie wie, czy zaskarży orzeczenie Samorządowego Kolegium Odwoławczego do sądu administracyjnego, czy też po prostu da spokój renciście. - Dopiero analizujemy sprawę z prawnikami. Decyzję podejmiemy w przyszłym tygodniu. Zapewniam, że priorytetem będzie dla nas dobro mieszkańca, pana Dariusza - mówi Jarosław Bochenek, dyrektor ośrodka pomocy rodzinie w Toruniu.

Do tego tematu jeszcze wrócimy.

źródło: TVN Meteo Active/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska