Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z dumą nosił sztandar z napisem Bóg, Honor, Ojczyzna

(iwo) [email protected]
Śp. Jan był bardzo aktywnym członkiem koła AK.
Śp. Jan był bardzo aktywnym członkiem koła AK. archiwum
Nie żyje porucznik, żołnierz AK - Jan Bereźnicki.

Urodził się 27 lutego 1923 r. we wsi Bereźnica Szlachecka na Kresach Wschodnich. Szkołę podstawową ukończył w rodzinnej wsi. Po jej skończeniu pracował z ojcem na 10 ha w gospodarstwie. Wybuch II wojny światowej zburzył spokój mieszkańców Bereźnicy jak i rodziny śp. Jana. Szczególne piętno wycisnęły wydarzenia lat 1942-43 nazywane dzisiaj Rzezią Wołyńską. Ukraińska Powstańcza Armia - UPA w bestialski sposób wymordowała ponad 100 tysięcy Polaków, a w samym woj. stanisławowskim 23 tys., paląc przy tym ponad 33 tys. domów.
- Śp. Jan niechętnie wracał do tych wspomnień, a kiedy o nich mówił, to miał łzy w oczach. W tych strasznych warunkach dorastało się bardzo szybko, toteż jako młody człowiek szybko zetknął się z działającym na tym terenie ruchem oporu i w kwietniu 1943 roku wstąpił w szeregi walczącej Armii Krajowej i tak jak jego wielu kolegów złożył przysięgę wypowiadając słowa roty - wspomina Franciszek Szafrański, szef żnińskiego Koła Światowego Związku AK, dodając: - Działał w grupie zwiadowczo - dywersyjnej, walczył z członkami bandy UPA, broniąc ludność polską przed gwałtami, rozbojem, spaleniem i śmiercią. Walczył też z oddziałami armii niemieckiej niszcząc transporty wiozące zaopatrzenie na front. Wyparcie przez Armię Czerwoną oddziałów niemieckich z terenów Stanisławowa nie przyniosło ludności polskiej nic dobrego. Rozpoczęto nagonkę na żołnierzy AK. Wielu z nich znalazło się w obozach, wielu poniosło śmierć. Nie był to także łatwy czas dla ludności cywilnej. Dawne tereny polskie zostały wcielone w granice ZSRR. Polacy musieli wybrać: albo zostaną obywatelami radzieckimi, albo muszą wyjechać do Polski mającej już nowe granice. Rodzina Jana wybrała wysiedlenie. I w ten sposób losy wojenne przeniosły ich na Pałuki do wsi Niedźwiady, gdzie otrzymali poniemieckie gospodarstwo. Jan razem z ojcem i bratem pracował na roli do 1954r. W tym też roku został zatrudniony w PZGS w Żninie. Po 4 latach objął funkcję inspektora w Zakładach Jajczarsko -Drobiarskich w Bydgoszczy. W 1992 r przeszedł na emeryturę. Śp. Jan był bardzo aktywnym członkiem koła AK. Z dumą nosił sztandar z napisem Bóg, Honor, Ojczyzna.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska