Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Rakowem to "wypadek przy pracy"- uważa Maciej Krakowiak

Tomasz Malinowski
Maciej Krakowiak, mimo młodego wieku, posiada już doświadczenie w bronieniu na drugoligowych boiskach.
Maciej Krakowiak, mimo młodego wieku, posiada już doświadczenie w bronieniu na drugoligowych boiskach. Piotr Hukało
Debiut w zespole Chojniczanki, mimo puszczonej bramki i niekorzystnego wyniku, uważa za udany. W sobotnim meczu z Tychami drużyna na pewno zrehabilituje się przed kibicami.

- Podobno po meczu z Rakowem koledzy z drużyny tak mocno uderzyli się w piersi, że słychać było w Klasztorze Zakonu Paulinów na Jasnej Górze?

- (Śmiech!) Żal nam najbardziej tej setki kibiców, którzy przemierzyli szmat drogi. Proszę uwierzyć - to był klasyczny "wypadek przy pracy". W sobotnim meczu z Tychami udowodnimy, że stać nas na dużo lepszą grę.

- Byłeś zaskoczony, że trener Grzegorz Kapica w meczu otwierającym ligową wiosnę, postawił właśnie na ciebie?

- Bardzo, bo to Rafał Misztal był przewidywany w roli pierwszego bramkarza. Ale decyzja trenera bardzo mnie ucieszyła.

- Potrafisz obiektywnie ocenić swój występ?

- Większych błędów nie popełniłem. Dziś z perspektywy czasu myślę sobie, że mogłem lepiej zareagować przy akcji, po której straciliśmy bramkę.

- Przed sobą masz jedną z najbardziej doświadczonych linii obronnych. Tak młodemu bramkarzowi jest to zapewne pomocne?

- Rzeczywiście, to bardzo ułatwia grę. Poza Mariuszem Gogolem to obyci ligowcy, potrafiący "czytać grę", umiejętnie się ustawiać. Nie zmuszają mnie za często, abym korygował ich błędy, ustawienie. Zawsze jednak może być lepiej. Myślę, że z każdym kolejnym meczem będziemy się docierać.

- A co w meczu z Rakowem nie zagrało? Stojąc między słupkami miałeś pełen obraz gry kolegów.

- Przy bramce, rywalom sprzyjał fart. Na pewno reakcja kolegów i na końcu moja mogły być bardziej zdecydowane. Szkoda, że swojej przewagi w polu nie potrafiliśmy przekuć na konkretne sytuacje. Było ich wyjątkowo mało, dlatego taka a nie inna skuteczność gry.

- Mimo młodego wieku nie jesteś przysłowiowym żółtodziobem na drugoligowych boiskach?

- Zgadza się, broniłem w tej klasie rozgrywkowej w barwach Polonii Nowy Tomyśl. Zabrakło mnie w składzie jedynie w trzech meczach, kiedy uczestniczyłem w zgrupowaniu kadry U-18.

- W twoich statystykach odnalazłem jedną bramkę samobójczą. Coś podobnego się rzeczywiście przytrafiło?

- W meczu z sosnowieckim Zagłębiem, piłka uderzona przez rywala najpierw odbiła się od poprzeczki, potem trafiła mnie w plecy i wpadła do bramki. Trudno uznać takiego gola , moim skromnym zdaniem, za samobójczy. Podobne sytuacje przytrafiają sie bramkarzom bardzo często. Proszę przypomnieć sobie mecz z Portugalią, kiedy uderzył Krzynówek. Albo niedawny przykład bramkarza Greuther Fuerth w meczu z Dortmundem.

- Należysz do bramkarzy czujących się lepiej w linii, czy broniących chętniej na przedpolu?

- Zdecydowanie w linii. Myślę, że nieźle daję sobie radę w grze nogami. Przydają się umiejętności zdobyte na początku kariery, kiedy grywałem w polu.

- W sobotę czeka was mecz u siebie z GKS Tychy. To lider i podobnie jak wasza drużyna marzący o awansie.

- Zapowiada się bardzo ciekawe i emocjonujące spotkanie. My wyjdziemy na boisko z zamiarem zdobycia 3 pkt. Częstochowa to już przeszłość i wierzę że się nie powtórzy. Dlatego zachęcam kibiców, aby obdażyli nas zaufaniem. Ich wsparcie i żywiołowy doping mogą się okazać bezcenne.

- Myślisz, że i w tym meczu będziesz strzec bramki?

- Treningi wskazują, że do gry przewidywany jest Rafał. Ale jestem gotowy na inną ewentualność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska