Z wnioskiem o nadanie tytułu wystąpiło Borowiackie Towarzystwo Kultury, a poparli go Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, Tucholski Ośrodek Kultury i Miejska Biblioteka Publiczna. Wczoraj radni podjęli uroczysta uchwałę, a po niej były kwiatki i ciepłe słowa dla zasłużonej tucholskiej hafciarki, której wzory stały się symbolem i znakiem rozpoznawczym szkoły borowiackiej. - Droga pani Honorato, to historyczna chwila, bo przecież takiego tytułu nie nadaje się na co dzień - mówił burmistrz Tadeusz kowalski. - Wszyscy radni byli za i to jest budujące.
Z gratulacjami i kwiatami pospieszyli goście, a było ich na wczorajszej sesji wyjątkowo wielu. W mocnym składzie stawiło się Borowiackie Towarzystwo Kultury i hafciarki, nie zabrakło rodziny i działaczy kultury. - Cieszę się, że jesteście ze mną - mówiła pani Honorata. - Chciałabym jeszcze popracować i przekazać to, co umiem. I choć z powodu kłopotów ze zdrowiem nie zawsze mogę być na zajęciach, to w domu wciąż komponuję wzory tak, aby ci, którzy przyjdą po nas, mogli się cieszyć borowiackim haftem. Podnosicie mnie na duchu i serdecznie wam za to dziękuję.