- Problemy techniczne spowodowały opóźnienie w wypłaceniu odpraw kodeksowych i dodatkowych pracownikom, którzy w styczniu rozwiązali umowy - twierdzi Mariusz Babula,__rzecznik Ciechu (właściciel Zachemu). - Natomiast, jeśli ktoś znajdzie ewentualne błędy w swoim świadectwie pracy, zapraszamy do bydgoskiej spółki, gdzie zostaną poprawione.
Ciech: nie jesteśmy winni rozwiązaniu umowy
Ciech przekonuje również, że były dostawca aminy do Zachemu, firma Air Products niesłusznie wini Zachem za zerwanie umowy i próbuje tym wprowadzić w błąd opinię publiczną (żeby poznać wersję Air Products wystarczy przeczytać artykuł "Air Products: Ciech planował likwidację bydgoskiego Zachemu" - link obok)
- Air Products ignorował swoje zobowiązania umowne, tak jak i obowiązki wynikające z dobrych obyczajów i zasad lojalności kontraktowej. Zdecydował o zakończeniu produkcji aminy, zamknięciu fabryki w Pasadenie i przeniesieniu umowy, którą miał z Zachemem na Bayer, głównego konkurenta bydgoskiego zakładu na rynku TDI - pisze Mariusz Babula.
Twierdzi on, że Air Products miał przy tym pełną świadomość, że narusza zobowiązania kontraktowe i stawia Zachem w sytuacji bez wyjścia.
Bydgoska firma zaś, mając na uwadze wieloletnią współpracę stron, zaproponowała, w dobrej wierze, negocjacje mające na celu polubowne zakończenie sporu. Tymczasem Air Products, pozorując gotowość do negocjacji, jeszcze przed spotkaniem z Zachemem, złożył w polskim sądzie wniosek o udzielenie zabezpieczenia. Jednak wniosek ten został oddalony przez sąd pierwszej instancji z uwagi na brak uprawdopodobnienia roszczeń.
Sąd drugiej instancji też oddalił zażalenie Air Products
Podobnie zrobił sąd drugiej instancji i prawomocnie oddalił zażalenie AP. - Zachem i Ciech podjęły już wszelkie niezbędne kroki w celu obrony swoich stanowisk w toku postępowań wszczętych przez Air Products - kończy Babula.
W załączniku obok można znaleć pełną treść oświadczenia firmy Ciech w sprawie Air Product.
