Zagłębie Lubin - Olimpia Grudziądz 1:0 (1:0)
Bramka: Janoszka (34).
ZAGŁĘBIE: Forenc - Todorovski I, Dąbrowski, Guldan, Cotra - Błąd (72. Woźniak), Kubicki, Piątek, Kwiek (77. Bonecki), Janoszka I- Piątek
(90. Papadopulos I).
OLIMPIA: Wróbel - Jaroch, Łabędzki I, Piter-Bućko Banasiak I - Kaczmarek (71. Kurowski), Kłus (77. Smoliński), Elsner, Popović, Skórecki (83. Szymański) - Cieśliński.
Sędziował: Mateusz Złotnicki (Lublin).
Obie drużyny - jak przystało na mecz kolejki - stworzyły dobre widowisko. Tempo gry było szybkie, a akcje często przemieszczały się raz pod jedną, a raz pod drugą bramkę. Jedyne czego brakowało, to tylko celnych strzałów na bramkę.
Aż do 34. minuty. Wtedy, na nieszczęście grudziądzan, na uderzenie z dystansu zdecydował się Łukasz Janoszka. Przymierzył z około 30 metrów w samo okienko bramki. Michał Wróbel był bez szans na obronę tego strzału. Zawodnicy Olimpii byli zbyt pasywni i pozwolili piłkarzowi Zagłębia oddać strzał. Nikt go nie atakował i to ich obciąża.
Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Grudziądzanie próbowali różnych form ataków, strzałów z dystansu i z bliska, ale lubinianie dobrze się bronili. Gdy nadarzała się okazja, to kontrowali Olimpię. Jednak biało-zieloni tym razem nie dali się zaskoczyć. Dlatego, pomimo okazji z obu stron, wynik pozostał bez zmian i druga porażka z rzędu biało-zielonych stała się faktem. Z kolei Zagłębie umocniło się na prowadzeniu i jest coraz bliżej wywalczenia awansu.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje