Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Zapytał mnie czy naprawdę śpię w namiocie". Przed Maciejem Boinskim jeszcze 207 km

(ms)
Drugiego dnia wędrówki nakielanin przeszedł 17 km. Dokuczają mu zakwasy i pęcherz na stopie.  O tym, by zrezygnować, nie myśli.
Drugiego dnia wędrówki nakielanin przeszedł 17 km. Dokuczają mu zakwasy i pęcherz na stopie. O tym, by zrezygnować, nie myśli. Archiwum Macieja Boinskiego
Mieszkaniec Nakła dwa dni wędruje brzegiem Brdy. Zmierza do ujścia tej rzeki. Za sobą ma już ponad 30 km

Pierwszego dnia podróżnik pokonał 14 km, wczoraj udało mu się przemierzyć 17 km. Co go spotkało? Oto jego relacja dla "Pomorskiej":

Maciej Boinski wędruje wzdłuż Brdy. Przed nim 238 km. Wczoraj przeszedł 14

„Przez większość nocy padał deszcz. Marsz rozpocząłem o godz. 7.30. Już po paru minutach okazało się, że muszę zostawić brzeg rzeki, gdyż gęsty las świerkowy uniemożliwiał wędrówkę. Gdy mogłem już wrócić nad samą rzekę, zaczął się jej bardzo malowniczy odcinek. Sporo powalonych drzew, porośniętych mchem, toruje drogę płynącej wodzie.

Po drodze poprosiłem pewnego pana o wodę do picia. Dał mi ją i spytał czy ja naprawdę śpię w namiocie. Przytaknąłem, chyba uznał mnie za dziwaka. Namiot rozbiłem kilometr za miejscowością Nowa Brda, z pięknym widokiem na rzekę. Spróbuję w nocy poobserwować bobry. Czeka mnie operacja pęcherza na stopie. Dokuczają też zakwasy".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska