Kilka miesięcy zajmowali się tą sprawą policjanci z wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Ustalili, że nieprawdę poświadczał lekarz zatrudniony w jednej z prywatnych przychodni w Grudziądzu. Miał on, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poświadczać nieprawdę, co do faktu badania pacjentów i ich stanu zdrowia we wnioskach składanych do NFZ w Bydgoszczy.
Przeczytaj także: Bartek cierpiał. Przez grudziądzkich lekarzy
Postępowanie nadal trwa
- Wnioski te dotyczyły refundacji zakupu aparatów słuchowych. Ten nielegalny proceder naraził NFZ w Bydgoszczy na straty w wysokości ponad 40 tys. zł. - informuje nadkom. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy KW Policji w Bydgoszczy. - Z dokumentów zebranych w śledztwie nadzorowanym przez Prokuraturę Rejonową w Grudziądzu wynika, iż w roku 2010 dwie pracownice firmy z Grudziądza zajmującej się bezpłatnymi badaniami słuchu i sprzedażą aparatów słuchowych pomagały lekarzowi w ten sposób, że dostarczały mu dane pacjentów, które uzyskiwały podczas wykonywania bezpłatnych badań słuchu.
W środę, 4 grudnia lekarz usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa poświadczenia nieprawdy w dokumentach w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Dwie pracownice firmy sprzedającej aparaty słuchowe usłyszały zarzut pomocnictwa w tym przestępstwie, za które grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Halina Ciżmowska-Klimek, prokurator rejonowy w Grudziądzu zaznacza, że postępowanie jeszcze nie jest zakończone: - Zarzuty zostały postawione, ale czynności wciąż trwają - poinformowała "Gazetę Pomorską".
Czytaj e-wydanie »