Rodzice 13-miesięcznego chełmnianina są zaniepokojeni. - Nie wiemy co robić? - mówią. - Może "Pomorska" pomoże?
Powodem wycofania szczepionek Euvax B - przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby i Tripacel - przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi był brak klarowności zawiesiny w kilku fiolkach. Wprawdzie eksperci z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - PZH podkreślają, że nie były one szkodliwe, państwo Leśniewscy są sceptyczni nastawieni do zapewnień.
Czytaj: Moda na "ospa party" dotarła już do naszego regionu
Strach rodziców
- Radek został zaszczepiony 9 stycznia przeciwko WZW z wycofanej serii w "Twoim Lekarzu". Zgadza się nazwa i numer. - twierdzi Krzysztof Leśniewski. - Był zdrowym, żywym dzieckiem, a od tej chwili zaczął chorować. Dostał już skierowanie na konsultacje do kardiologa, alergologa, ma problemy z oddychaniem. Miał mieć powiększoną śledzionę, był w szpitalu zakaźnym, ale badania tego nie potwierdziły. Wciąż robimy mu inhalacje. Lekarz z Torunia wykluczył chorobę serca, a ten z Bydgoszczy - alergię. Nadal jednak nie wiemy, co dziecku jest?
Od stycznia chłopca trzeba jednak inhalować. Ojciec zaobserwował też, że zanosi się podczas płaczu i sinieje. - Tak się zanosi, że muszę nim wstrząsnąć, robi się wręcz sino-zielony, charczy, lekarze mówią, że zrobił się nadpobudliwy - dodaje pan Krzysztof. - I te objawy się nasilają. Niektórzy lekarze uważają, że po podaniu niewłaściwie przechowywanej szczepionki mogą wystąpić reakcje anafilaktyczne, później neurologiczne. Obawiamy się, że to występuje u syna, a jest kierowany od specjalisty do specjalisty. Co robić? Jak pomóc, jak leczyć? Zaufałem lekarzom, zaszczepił go. Może lepiej płacić kary i nie chodzić na te obowiązkowe szczepienia!
W "Twoim Lekarzu" usłyszeliśmy, że jeśli rodzice widzą niepokojące zmiany u dziecka, powinni zgłosić się do lekarza. - Nie jestem upoważniony do komentowania tej sprawy - mówi Jarosław Różnowski, kierownik przychodni. - Nie wiem, czy taki fakt miał miejsce. Wszystko, co trzeba było, przekazałem inspekcji sanitarnej. Nie wiem, czy wspomniane objawy mogą mieć związek z podaniem szczepionki.
Dyrektor szpitala w Chełmnie uspokaja, że szczepionki nie zostały wycofane z powodu wywoływania działań niepożądanych. - Były mętne, co wiąże się z niewłaściwą temperaturą przechowywania - wyjaśnia Mariola Burc. - Nie szkodzą jednak dzieciom. My też zaszczepiliśmy nią blisko 30 małych pacjentów. Ich rodzice zgłaszają się, wyjaśniamy. Jeśli rodzice są zaniepokojeni, winni udać się do pediatry, który szczepił i zażądać konsultacji, badania. Należy przeanalizować różne aspekty stanu zdrowia dziecka, mimo iż w Polsce nie było dotąd przypadku skutków ubocznych.
Warto ryzykować?
Dyrektor chełmińskiego sanepidu odradza uchylanie się od szczepienia pociech. Teoretycznie można nałożyć karę grzywny do 1.500 złotych w oparciu o przepisy kodeksu wykroczeń.
- Od kilku lat przybywa rodziców, którzy uchylają się od tego. Nie ma to miejsca w naszym powiecie - mówi Mirosława Domaradzka. - Na terenie działania naszego inspektoratu w roku ubiegłym szczepieniu podlegało 11.100 dzieci, z czego 0,018 procent zostało niezaszczepionych. To świadczy o bardzo wysokiej wiedzy na temat korzystania ze szczepień zapobiegających zachorowaniom lub zgonom z powodu chorób zakaźnych.
Czytaj e-wydanie »